W katedrze wrocławskiej, zgodnie z tradycją, w dzień św. Jana Apostoła na wieczornej Mszy św. pobłogosławione zostało wino, umieszczone w niewielkich pojemnikach. Po Eucharystii każdy mógł go skosztować.
Ksiądz Marek Stępkowski zauważył w homilii, że kolejne dni okresu bożonarodzeniowego w niezwykły sposób prowadzą nas w głąb tajemnicy Wcielenia. Liturgia 26 grudnia mówi o męczeństwie św. Szczepana, a 27 grudnia – w święto św. Jana Apostoła – stajemy wraz z nim przy pustym grobie, do którego biegł wraz ze św. Piotrem.
– Nie da się rozłączyć tych wielkich tajemnic naszej wiary – narodzenia od śmierci i zmartwychwstawania Pana Jezusa. Rodzimy się po to, by umrzeć, ale Pan Jezus tę prawdę swoim zmartwychwstaniem rozszerzył. Rodzimy się po to, by żyć wiecznie – mówił. – Po to Pan Bóg przyjął ludzkie ciało, takie, jak nasze, by ono było potem ubiczowane, poniżone, ale by potem zmartwychwstało... Podczas każdej Mszy św. uobecnia się śmierć i zmartwychwstanie Jezusa, gdy kapłan wypowiada swoimi ustami słowa Jezusa: Bierzcie, jedzcie, to jest ciało moje…
Przypomniał postać św. Jana, umiłowanego ucznia Pana, który po dotarciu do pustego grobu „ujrzał i uwierzył”. – Nazywamy go apostołem miłości. To w jego listach znajdujemy jedno z najważniejszych zdań Pisma św.: „Bóg jest miłością” – podkreślił.
Każdy mógł skosztować odrobiny wina pobłogosławionego w katedrze wrocławskiej. Agata Combik /Foto Gość– Dziś na zakończenie Mszy św. błogosławimy wino św. Jana, który według tradycji miał zostać otruty winem. Zanim je jednak spożył, pobłogosławił je. Dzięki temu zachował życie. Dzieląc się winem, które jest symbolem miłości, radości, wesela, wypowiadamy słowa „Pij miłość św. Jana”, by tak jak on spocząć na piersi Jezusa, doświadczyć bliskości i delikatności Boga, który rodzi się w naszych sercach – mówił ks. Marek.
Ks. Paweł Cembrowicz przypomniał, że w katedrze wrocławskiej znajduje się kaplica poświęcona św. Janowi Apostołowi. Scena z jego życia przedstawiona została również w antepedium ołtarza głównego, a w nastawie ołtarzowej (w ołtarzu fundacji bp. Andreasa Jerina) ukazany jest, gdy stoi u stóp Ukrzyżowanego wraz z Maryją.
– To miłość pozwala przezwyciężyć nienawiść zatruwającą ludzkie życie – zauważył.
„Błogosławiony jesteś, Panie, Boże wszechświata, bo dzięki Twojej hojności otrzymaliśmy wino, które jest owocem winnego krzewu i pracy rąk ludzkich. Twój Syn Jednorodzony, nasz Pan, Jezus Chrystus, ustanawiając Eucharystię, obrał wino jako znak Nowego Przymierza we Krwi swojej. Pobłogosław to wino i zachowaj od niebezpieczeństwa choroby tych, którzy będą je kosztować. Za wstawiennictwem świętego Jana, ucznia, którego Jezus miłował, umacniaj wśród nas wzajemną zgodę i bratnią miłość…” – głoszą słowa modlitwy błogosławieństwa wina.
Gdy wierni kosztowali napoju, w katedrze brzmiała piękna pieśń nawiązująca do kolejnego wydarzenia z winem – cudu w Kanie Galilejskiej.