Ojciec Piotr Łoza, definitor generalny paulinów, przewodniczył Mszy św. w Sanktuarium Jasnogórskiej Matki Kościoła we Wrocławiu w dzień poświęcony patriarsze paulińskiego zakonu.
Przypomniał, że św. Paweł Pierwszy Pustelnik najpierw był uciekinierem, zbiegł na pustynię ze względu na prześladowania chrześcijan i donos szwagra. Z czasem jednak – jak pisze św. Hieronim – odkrył, że sytuacja, w której się znalazł, jest miejscem obecności Boga. Najpierw ma „serce zbiega”, potem dobrowolnie przyjmuje to, do czego zmusiły go strach, konieczność, przewrotność szwagra.
Zdjęcia:
– Myślę, że każdy z nas przeżywał wydarzenia, w których znaleźliśmy się, niekoniecznie z własnej woli, przechodząc przez różne trudności, zmagania, choroby, cierpienia. Na początku nie chodzi może, aby to zaakceptować, ale by zobaczyć w tym sens, zobaczyć, że ta historia, w której dziś jesteśmy, jest historią zbawienia; że Bóg jest obecny w sytuacji, w której jesteśmy na konkretnym etapie życia, w tej konkretnej pustyni, która jawi się może nie najlepiej. On w tym jest.
Paulin zwrócił uwagę, że pustelnik może być wielką pomocą dla współczesnych ludzi – przebodźcowanych, mających wielką trudność w tym, by znaleźć czas na zatrzymanie się, spotkanie z Bogiem pośród codziennych obowiązków.
– Święci nie są tylko po to, by ich podziwiać, mieć do nich szacunek, by się do nich modlić, nie są nawet po to tylko, by ich naśladować, ale są nam dani, by nam towarzyszyć, byśmy razem z nimi szli do Chrystusa, abyśmy mieli z nimi relację, potrafili nawiązać z nimi bliską więź. „Kto z kim przestaje, takim się staje” – stwierdził. Podkreślał zarazem, że nie chodzi o to, by – praktykując Pawłowe „sam na sam z Bogiem” – popadać w skrajność, zapominać o świecie, o swoich bliskich, o obowiązkach. Chodzi o równowagę. Zresztą nawet sam św. Paweł na wypytywał spotkanego na pustyni św. Antoniego, co się na świecie dzieje. Nie było mu tu obojętne.
Podczas Mszy św. paulini odnowili swoje śluby zakonne. Po Euchharystii każdy mógł indywidualnie oddać cześć św. Pawłowi przy jego relikwiach.
– W uroczystość św. Pawła Pierwszego Pustelnika my, paulini, sięgamy do naszych korzeni, do życia pustelniczego. Czy ono ma jakiś związek z dzisiejszymi czasami? „Sam na sam z Bogiem” to może być hasło każdego człowieka, który ma swoją relację z nim – mówił o. Tomasz Chmielewski, przeor wrocławskiego konwentu i proboszcz.
Przypomniał, że 16 stycznia paulini obchodzą Święto Najświętszej Maryi Panny, Królowej Pustelników i Matki Zakonu. Podczas wieczornej Mszy św. ojcowie i bracia odnowią swoje osobiste przymierze z Maryją. Wtedy również zostanie ustanowiona grupa Przyjaciół Sanktuarium. Kilkanaście osób otrzyma dyplomy włączenia do tego grona – zespołu ludzi wspierających na różne sposoby wrocławskich paulinów i wspólnotę rozwijającą się przy sanktuarium.
20 stycznia z kolei paulini wspominać będą bł. Euzebiusza z Ostrzyhomia, założyciela ich zakonu.