Rozpoczyna wędrówkę po miejscach, przez które być może będzie w przyszłości prowadził europejski szlak kulturowy poświęcony Edycie Stein. Pierwszy etap podróży to Sobótka, gdzie już w sobotę 25 stycznia odbędzie się spacer dedykowany patronce Europy. Można dołączyć.
Wydarzenie „Sobótka oczami Edyty Stein” będzie mieć swoje kolejne odsłony. Pierwsza z nich rozpocznie się w sobotę 25 stycznia o 10.00. Uczestnicy rozpoczną spacer w Muzeum Ślężańskim, zwiedzając wystawę stałą „W ślężańskich dobrach kanoników regularnych", po czym odwiedzą miejsca, które mogły zainteresować Edytę Stein w czasie jej pobytu w Sobótce. Wiadomo, że przebywała tu w sierpniu 1927 r., poświęcając się pracy naukowej.
W programie spaceru m.in. zwiedzanie Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego przy ul. Słonecznej 31, z tajemniczą historią z lat 20' XX w. (o 11.30), wernisaż wystawy „Edyta Stein wpisana we Wrocław”, z prelekcją na temat miejsc pamięci Edyty Stein we Wrocławiu oraz w Europie. O 13.15 rozpocznie się wyprawa na szczyt Ślęży, żółtym szlakiem, podczas której będzie można poznać teksty oraz życiorys Edyty Stein w tle (start spod Ośrodka przy ul. Słonecznej 31).
Prelegentem będzie dr Marek Kosendiak, stypendysta Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach projektu „Edyta Stein - Gwiazda Europy”. Projekt jest realizowany w ramach stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Współorganizatorami są Muzeum Ślężańskie im. St. Dunajewskiego w Sobótce oraz Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy w Sobótce.
Spotkanie w Collegium Antropologicum, gmachu pamiętającym Edytę Stein jako studentkę. Agata Combik /Foto Gość*
Dr Marek Kosendiak został stypendystą Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego na rok 2025. W ramach realizowania projektu stypendialnego podczas 12 podróży odwiedzi ponad 30 miejscowości w Europie, a w nich ponad 90 miejsc pamięci, związanych w różny sposób z Edytą Stein.
22 stycznia odbyło się spotkanie zorganizowane przy ul. Kuźniczej 35, w dawnym Konwikcie św. Józefa (obecnie służącym Katedrze Antropologii Uniwersytetu Wrocławskiego). O bogactwie spuścizny Edyty Stein oraz potencjale miejsc z nią związanych mówili także, prócz stypendysty, Maria Kromp-Zaleska, dyrektor Domu Edyty Stein, oraz dr Marek Mutor (Przewodniczący Platformy Europejskiej Pamięci i Sumienia, wicedyrektor Zakładu Narodowego im. Ossolińskich). W spotkaniu uczestniczył również Andrzej Baworowski, kierownik Działu ds. Promocji Uniwersytetu Wrocławskiego.
– Odwiedzę wiele miejsc w samym Wrocławiu (w tym mieście planowane są trzy wyprawy), a także w różnych częściach Polski (np. w Auschwitz-Birkenau, Lublińcu, Warszawie, Krakowie). Odbędę trzy podróże zagraniczne do sześciu krajów europejskich. Planuję wizyty w Niemczech, Austrii, w Holandii, we Francji, w Czechach – tłumaczy M. Kosendiak.
– Celem mojego projektu jest odpowiedź na zasadnicze pytanie: czy jest możliwe, aby w Europie zaistniał nowy szlak poświęcony wielkiej wrocławiance. Moja teza na początek brzmi: jest to możliwe. Będę chciał jednak to sprawdzić. Jak? W trakcie dwunastu podróży doprowadzę do ponad 30 spotkań w różnych miastach Polski i Europy. Będzie się to zwykle odbywało „w ruchu”, na szlaku. Będę przebywał miasta, miejscowości, plenery, na piechotę, rowerem, samochodem, koleją, a jeden z odcinków nawet kajakiem – mówi.
Wyjaśnia, że chce spotkać się z ludźmi zajmującymi się w jakiś sposób dziedzictwem kulturowym, mieszkańcami kolejnych miast, odkryć potencjał miejsc, które mogłyby się znaleźć na wspomnianym szlaku – wyjaśnia.
Efektem projektu będzie opis odwiedzonych miejsc, ekspertyza dotycząca potencjału miejsc pamięci, w kontekście ustanowienia szlaków kulturowych. Owocem wypraw będzie wiele materiałów – także filmowych, fotograficznych, konkretne rekomendacje. W przyszłości mógłby powstać przewodnik, który zawierałby również bardzo praktyczne informacje dla podróżnych – dotyczące np. sposobu podróżowania, kwestii kulinarnych, ciekawostek turystycznych.
Wszystkie informacje i zaproszenia na konkretne wydarzenia będzie można znaleźć na specjalnym utworzonym w tym celu profilu na FB: EdithSteinsEuropeanRoute.
Projekt zaprasza do wędrówek z Edytą. Agata Combik /Foto GośćA. Kosendiak podkreśla, że jego działanie ma znaczenie lokalne i hiperlokalne (dotyczy na przykład konkretnego podwórza we Wrocławiu, gdzie znajdował się skład drewna Steinów, sześciu lokalizacji, gdzie mieszkali), ale i ogólnoeuropejskie.
– W zależności od tego, czego szukamy, znajdziemy u Edyty wszystko, poczynając od przepisu na zdrowy tryb życia i wskazówek, jak nie marnować czasu, po dzieła dotyczące mistyki – podkreśla Maria Kromp-Zaleska. Wspomina o wielu wciąż odkrywanych na nowo miejscach związanych z Edytą – jak choćby podwrocławskie Rościsławice, gdzie odbywała swego czasu praktyki pedagogiczne.
Dr Marek Mutor zauważa, że Edyta łączy różne środowiska, ponad podziałami światopoglądowymi, politycznymi. Wyjaśnia, że Platforma Europejskiej Pamięci i Sumienia, którą kieruje, to stowarzyszenie działające w przestrzeni Parlamentu Europejskiego, zabiegające o pamięć o ofiarach totalitaryzmu XX wieku.
– Edyta Stein to postać formatu europejskiego. Jeśli Europa stanowi pewną wspólnotę kulturową, a wierzymy, że tak jest, to pamięć o ofiarach totalitaryzmów jest bardzo ważnym elementem wspólnej europejskiej pamięci – mówi. – Edyta Stein to przykład postaci wybitnej dla kultury europejskiej, filozofa, myślicielki, ale i osoby, która aktywnie się sprzeciwiała narastającemu totalitaryzmowi nazistowskiemu w Niemczech. Stała się później ofiarą tego totalitaryzmu w podwójnym znaczeniu – została stracona w Auschwitz i jako Żydówka, i jako katoliczka, chrześcijanka. Została aresztowana w Holandii w ramach akcji nazistów wymierzonej jako represja po tym, jak biskupi holenderscy zaprotestowali przeciwko prześladowaniu Żydów. To wówczas postanowiono aresztować ludzi, którzy byli i Żydami, i katolikami. Jej śmierć łączy w jakimś sensie te dwie wielkie tradycje religijne.
Spotkanie nieprzypadkowo odbyło się w dawnym Konwikcie św. Józefa. To między innymi tutaj Edyta Stein uczyła się w latach 1911-1913, podczas studiów na Uniwersytecie Wrocławskim. W tym gmachu uczestniczyła w seminarium psychologicznym prof. Williama Sterna.
Do tematu wrócimy w papierowym wydaniu wrocławskiego "Gościa Niedzielnego".