W ramach ogólnopolskiej wielkiej peregrynacji do bazyliki św. Elżbiety we Wrocławiu trafił warszawski obraz Matki Bożej Łaskawej, Strażniczki Polski. Wierni mogą się modlić przed obliczem Maryi do soboty 8 lutego.
Uroczystości rozpoczęły się w piątkowy wieczór od wniesienia obrazu do prezbiterium bazyliki. Potem krótkie nabożeńswo dziękczynno-błagalne odprawił ks. płk Janusz Radzik, proboszcz parafii cywilno-wojskowej św. Elżbiety. Kustosz bazyliki przewodniczył także Mszy świętej, w której uczestniczyli żołnierze i oficerowej Wojska Polskiego. Na czele z gen. Markiem Brzezichą, dowódcą Garnizonu Wrocław oraz gen. Markiem Tomaszyckim, rektorem komendantem Akademii Wojsk Lądowych.
- Maryja to wyjątkowy gość, którego przyjmujemy w bazylice, powierzamy jej całą parafię i cały Garnizon Wrocław. Oby ta modlitwa przyczyniła się do tego, byśmy choć odrobinę byli dla siebie lepsi - mówił ks. płk Radzik.
W homilii podkreślił, że Maryja oddała się całkowicie do dyspozycji Boga, począwszy od dnia Zwiastowania aż po krzyż na Kalwarii. Całą swoją istotą współpracowała w dziele zbawienia grzesznej ludzkości. Takie było jej życiowe powołanie.
- Możemy śmiało powiedzieć, że bez niej nie byłoby zbawienia ani Zbawiciela. Św. Jan bardziej niż inni Ewangeliści podkreśla rolę matki Jezusa w Jego zbawczym dziele. Cicho i skromnie towarzyszy Synowi w jego życiu i pracy. Nie znajdziemy wzmianki o tym, żeby o coś prosiła dla siebie. A pierwszy cud Jezusa dokonał się na prośbę Jego matki. Wielka rodzina Boża ma swoją przemożną matkę, która pośredniczy za nami u Boga. Służebnica wszystkich Bożych dzieci - nauczał proboszcz bazyliki św. Elżbiety.
Podkreślił, że jest matką Boga więc może wszystko otrzymać, jest nasza matką, więc może i chce dla nas wszystko wyprosić. Maryja jest również skarbniczką Bożych łask.
Kaznodzieja przypomniał, że zawsze kiedy chrześcijaństwo znajdowało się w jakikolwiek sposób zagrożone, zwracano się o pomoc do Maryi. Nie tylko w naszej ojczyźnie.
W wizerunku Matki Bożej Łaskawej, który peregrynuje po Polsce, Maryja w dłoniach trzyma złamane strzały gniewu Bożego. Ten wizerunek powstał w czasie panowania zarazy we Włoszech. Maryja ukazała się wted, prosząc o nabożeństwa pokutne. Kiedy one się odbyły, zaraza ustała.
Taki obraz namalowano do kościoła pijarów przy ul. Długiej, w Warszawie. Obecnie to katedra polowa Wojska Polskiego. Obraz został intronizowany i przedstawiony stolicy. Matka Boża Łaskawa ratowała przed zarazą Warszawę, Kraków i Wilno. Te miasta obrały sobie ją za patronkę. Proboszcz przypomniał historię Polski związaną z Maryją, przywołując choćby Bitwę Warszawską.
- Dzisiaj kościół i nasza wiara znajdują się w wielkim niebezpieczeństwie. Ludzie odrzucają Boga i Jego przykazania. Świat chce żyć w przyszłości bez Boga, musimy więc wołać o ratunek do naszej matki Maryi. O Matko, Ty wszystko słyszysz i wzywających możesz ocalić. Maryjo, królowo Polski, jestem przy Tobie, pamiętam, czuwam - podsumował kaznodzieja.
Obraz Strażniczki Polski będzie w bazylice św. Elżbiety do soboty 8 lutego. Codziennie do piątku 7 lutego odmawiana będzie Koronka do Bożego Miłosierdzia (godz. 15), Różaniec (godz. 17.30) i Apel Jasnogórski (po Mszy o godz. 18). W niedzielę 2 lutego po wszystkich Mszach świętych odbędzie się prelekcja na temat obrazu Matki Bożej Łaskawej.
- To druga największa peregrynacja narodowa w naszej ojczyźnie. Strażniczka Polski wyruszyła w 2020 roku w czasie pandemii, ponieważ jest znana jako pogromicielka zarazy i wszelkiego utrapienia. Ale Maryja dała o sobie znać najbardziej w 1920 roku, kiedy była widziana dwukrotnie na całym niebie przez bolszewików i przyczyniła się do wygrania Bitwy Warszawskiej. Obecnie na świecie mamy ok. 140 konfliktów zbrojnych, w tym zagrożenie za wschodnią granicą. Potrzebujemy opieki Maryi - oświadcza Aneta Ciężarek, koordynator peregrynacji.
Peregrynacja zaczęła się od dieceji warszawsko-praskiej, potem rozszerzyła się na inne polskie diecezjie Pojawia się coraz więcej zaproszeń od parafii w całym kraju. Kult związany jest także z Wojskiem Polskim.
- Na tym obrazie Maryja łamie strzały gniewu Bożego i jest brzemienna. Po Polsce krąży kopia namalowana w 1982 roku, zaś oryginał znajduje się u jezuitów w Warszawie i cudem przetrwał powstanie warszawskie - dodaje A. Ciężarek.