Ikony pełne życia

Kiedy w 2020 roku 28-letni Michał Dajek usłyszał diagnozę nieuleczalnej choroby, mógł pójść dwiema drogami. Wybrał tę zdecydowanie lepszą.

Maciej Rajfur

|

Gość Wrocławski 8/2025

dodane 20.02.2025 00:00

Dziś cieszy się życiem, stara się patrzeć na nie z wdzięcznością i pogłębia więź z Bogiem. To jednak nie oznacza, że wszystko idzie gładko i przyjemnie. Stwardnienie rozsiane, na które cierpi młody wrocławianin, będzie z nim do końca życia. Jego objawy widział już w liceum, ale nie zwracał na nie uwagi. Myślał, że to dolegliwości, które miną. W 2020 roku lekarze oświadczyli, że nie tylko nie miną, ale będą postępować.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..