We Wrocławiu rusza Centrum Wsparcia w Żałobie

Dr n. med. Krzysztof Szmyd, prezes Hospicjum dla Dzieci Dolnego Śląska „Formuła Dobra” wyjaśnia, że Centrum Wsparcia w Żałobie to zupełnie nowy wymiar działalności placówki.

- Na co dzień zajmujemy się dziećmi nieuleczalnie chorymi. Nasz personel - lekarze, pielęgniarki, fizjoterapeuci - jeżdżą do domów naszych podopiecznych. Jesteśmy hospicjum domowym, ale mamy duży, doświadczony zespół, w którym pracuje aż 9 psychologów. Uznaliśmy, że mamy możliwość i chcemy otworzyć Centrum Wsparcia w Żałobie - miejsce, gdzie każdy, kto doświadczył straty kogoś bliskiego (nie tylko dziecka!) może zadzwonić, zarejestrować się, przyjść. W tej chwili już cztery osoby spośród zespołu psychologów są dedykowane do pracy w naszym centrum - wyjaśnia, dodając, że inspiracją dla niego było centrum „eMOCja” z Gdańska.

Dr Szmyd tłumaczy, że jeśli zgłosi się do wrocławskiego centrum większa liczba osób, prócz indywidualnych konsultacji będzie można zaproponować im również pomoc grupową - w wielu obszarach skuteczniejszą. Takie grupy mają sens, gdy są dedykowane osobom z podobnymi doświadczeniami. Nie mogą w jednej grupie funkcjonować ludzie po stracie mamy, babci i np. osoba, która straciła dziecko z powodu samobójstwa.

Anna Gil-Gumowska, wiceprezes hospicjum, psycholog, wyjaśnia, że rejestrować się można się telefonicznie od poniedziałku do piątku od 9.00 do 11.00 lub nieustająco poprzez formularz na stronie oraz mailowo (centrum@formuladobra.pl), natomiast dyżury psychologów na razie odbywają się w piątki od 9.00 do 18.00. Wtedy są możliwe indywidualne konsultacje. W miarę zgłaszania się kolejnych chętnych, działalność będzie prowadzona także w inne dni.

Konsultacja może być jednorazowa, ale można również przez dłuższy czas umawiać się na kolejne spotkania (bezpłatnie).

- Chodzi o pomoc w przejściu przez żałobę i powrocie do życia w pełni - na tyle, na ile to możliwe, bo oczywiście po stracie życie będzie inne - ale w procesie żałoby można utknąć jak na mieliźnie i pozostać w takim żalu, zamknięciu na świat, odcięciu od wszystkiego, co się dzieje wokół mnie. To jest sytuacja, której chcielibyśmy uniknąć - wyjaśnia dr Szmyd.

Dodaje, że pomoc jest najefektywniejsza, jeśli dana osoba chce skorzystać z pomocy. To musi być własna, dobrowolnie podjęta decyzja - choć oczywiście rodzina, przyjaciele mogą do niej w pewnych sytuacjach zachęcić do skorzystania ze wsparcia.

Kiedy pomoc psychologa jest ewidentnie wskazana? - Bardzo wiele zależy od tego, jaki mamy system wsparcia dookoła, jakie jest to nasze środowisko. Czasem jednak nawet jeśli wokół nas są bliskie osoby, to nie wystarcza - mówi Anna Gil-Gumowska. Wyjaśnia, że czasem ból żałoby jest tak dominujący, paraliżujący, że uniemożliwia codzienne funkcjonowanie. Jednak nawet jeśli „jakoś funkcjonujemy”, ale chcielibyśmy poszukać wsparcia, drzwi centrum pozostają otwarte.

- W żałobie czasem towarzyszą nam uczucia tak intensywne i tak zaskakujące siłą, dynamiką, że ludzie czują się tym zdezorientowani. Czasem zadają sobie pytania, czy to normalne, „czy ja już zwariowałam, czy jeszcze nie”. Doświadczony psycholog potrafi towarzyszyć w tych uczuciach - wyjaśnia, dodając, że przeżywanie żałoby bywa bardzo indywidualne. Być może z czasem przy Centrum Wsparcia powstanie również gabinet psychiatryczny.

Więcej informacji oraz zgłoszenia: www.formuladobra.pl/centrum

  Siedzibę hospicjum zdobią fotografie autorstwa Hanny Dereckiej. Agata Combik /Foto Gość

  Siedzibę hospicjum zdobią fotografie autorstwa Hanny Dereckiej. Agata Combik /Foto Gość