Abp Kupny: Nie chcemy zakończyć synodu postawieniem kolejnego dokumentu na półce

Komisja Główna Synodu Archidiecezji Wrocławskiej spotkała się z abp. Józefem Kupnym, by omówić aktualny etap synodu i przedstawić plany na przyszłość. - Prowadzi nas Duch Święty. Nieraz się spieramy, ale słuchamy każdego głosu. To świadczy o naszym zainteresowaniu i zaangażowaniu - mówi metropolita wrocławski.

Trwa II Synod Archidiecezji Wrocławskiej. Powoli zbliżamy się do połowy. Zakończył się kolejny ważny etap. Wierni w swoich parafiach i dekanatach pracowali nad pierwszymi dokumentami synodalnymi, które wcześniej przygotowały specjalne komisje synodalne.

- Synod to najpierw wydarzenie duchowe. Porównałbym je do góry lodowej, bo olbrzymia część synodu jest dla nas niewidoczna. To modlitwa, adoracja, wszystko, co dzieje się między człowiekiem a Bogiem. Tę rzeczywistość trudno opisać, ale widzimy jej owoce. Modlitwa nas autentycznie zmienia. Obok głębi duchowej w synodzie widzę dużą siłę intelektualną i działanie Ducha Świętego. Konsekwentnie idziemy swoją drogą - konsultujemy, nie kopiujemy - mówi abp Kupny.

Pasterz Kościoła wrocławskiego podkreśla, że diecezjanie ciągle pracują metodą, którą odkryli na początku - w przestrzeni komunii, formacji i misji.

- Zobaczymy, dokąd poprowadzi nas Duch Święty. Nieraz się spieramy, ale słuchamy każdego głosu. To świadczy o naszym zainteresowaniu i zaangażowaniu. W parafiach diecezji, które odwiedzam, spotykam się z tym zainteresowaniem. Jedyną naszą obawą jest zmęczenie ludzi, ale w drodze to normalne. Teraz użyźniamy glebę, aby przyniosła plon - tłumaczy metropolita wrocławski.

Przypomina, że w tej chwili przygotowywany jest wspólny dokument, który będzie zawierał prace wszystkich komisji. Zapewnia, że nic z nich nie zginie, praca każdego będzie uszanowana.

- Synod jest szansą dla dekanatów. Nabierają one większego znaczenia, także w sytuacji mniejszej liczby księży. To także okazja dla parafii. W mobilnym społeczeństwie trzeba przemyśleć ją na nowo, ożywić. Zobaczyliśmy, jak struktura parafialna sprawdziła się podczas powodzi - zaznacza abp Józef.

Uwrażliwia, że podstawową troską Kościoła jest pytanie: Jak we współczesnym świecie głosić Jezusa? Jak ożywiać Kościół?

- Chcę w tym momencie bardzo docenić każdego, kto angażuje się w synod diecezji. Jestem każdemu z osobna bardzo wdzięczny za wszystko, co czyni dla Kościoła wrocławskiego. I mam pewność, że idziemy w dobrym kierunku. Nie chcemy zakończyć synodu postawieniem kolejnego dokumentu na półce - oznajmia hierarcha.

Niedawno odbywały się także dekanalne spotkania synodalne, na których każdy zespół parafialny wybrał swoich przedstawicieli do dekanalnej grupy roboczej (świeckiego i duchownego). Ona w marcu stworzy dekanalne uwagi do dokumentu komisji synodalnej. Równolegle do tych procesów intensywnie pracuje Komisja Główna Synodu.

- Jesteśmy w trakcie opracowywania wniosków w dekanatach do dokumentów poszczególnych komisji. Czekamy na te refleksje, a tymczasem przygotowujemy konkretne wskazówki i sugestie dla komisji. Te powstałe dokumenty to piękny i ważny owoc. Niedługo zbierzemy wnioski i przedstawimy je komisjom. Czeka nas wyjazdowy dzień skupienia dla członków komisji - zapowiada bp Jacek Kiciński CMF, biskup pomocniczy wrocławski.

Jesienią zaplanowano ogólnodiecezjalne obrady plenum synodalnego, które przygotowuje już Komisja Główna.

- Zbliżamy się do serca synodu. Wykazujemy duży optymizm, ponieważ sporo rzeczy już się wykonało. Jesteśmy także po spotkaniach z wikariuszami, radą kapłańską i dziekanami. Padły tam bardzo ważne wnioski. One są niezbędne dla pracy synodu, by zauważyć to, co najważniejsze w nawróceniu i odnowie Kościoła lokalnego. Cieszę się, że w parafiach trwają spotkania i rozważanie słowa Bożego. A wspólna modlitwa w wielu miejscach parafii to już zaistniały piękny efekt synodu - zaznacza bp Kiciński.

Przypomnijmy, że synod został otwarty przez metropolitę wrocławskiego w maju 2024 roku.

- Bardzo ważne było dla mnie umocnienie abp. Józefa do dalszej, które nam przekazał podczas spotkania. Pracujemy teraz w Komisji Głównej nad analizą dokumentów komisji synodalnych. Zadajemy sobie dużo pytań. Rozmowa z metropolitą wrocławskim dała nam dużo światła - przyznaje Adriana Kwiatkowska, sekretarz generalny.

Ucieszyły ją słowa pasterza diecezji, który przyznał, że widzi, iż synod już zmienia wiernych i diecezję. Idzie on nową drogą, nie kopiowaną znikąd.

- To daje nam wielką nadzieję, że mamy duchowy potencjał, który w tym synodzie próbujemy wyzwolić - podsumowuje A. Kwiatkowska.

Niedługo swoje prace wznowią komisje synodalne. Wtedy spłyną do nich wnioski z parafii i Komisji Głównej.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..