Spowiedź na Dworcu Głównym PKP w Wielkim Poście

Dworzec kolejowy z pewnością nie kojarzy nam się z sakramentem pokuty i pojednania, ale jednak we Wrocławiu może to być niedługo tradycja. W poprzednim okresie Wielkiego Postu, a także w Adwencie można było się wyspowiadać na dworcu Wrocław Główny. Ksiądz Kleszcz, duszpasterz kolejarzy i proboszcz z wrocławskiego Brochowa, po raz kolejny zaprasza do spowiedzi w tym miejscu.

Oczywiście nikt nie będzie się spowiadał na peronach, lecz w zaciszu pięknej kaplicy, która znajduje się na pierwszym piętrze holu głównego wrocławskiego dworca. Spowiedź odbywa się codziennie od czwartku 6 marca do 15 kwietnia w godz. 20-22. Ksiądz Kleszcz nazywa tę wieczorną porę dnia "godzinami nikodemowymi", nawiązując do biblijnej historii Nikodema. Dostojnik żydowski przyszedł do Jezusa nocą, żeby przyjąć Go jako swojego Pana i Zbawiciela.

- Właśnie to czynimy, klękając do kratek konfesjonału. Przychodzimy do Jezusa po przebaczenie. Wielki Post to okres, w którym ludzie większą uwagę poświęcają Bogu. Chcemy dać im możliwość pojednania się z Nim. Dworzec kolejowy faktycznie jest niestandardową lokalizacją, ale czemu nie może być Stacją Miłosierdzia? Ubiegły rok - zarówno w Wielkim Poście, jak i w Adwencie - pokazał nam, że nie brakuje chętnych, by się tam wyspowiadać. Dlatego uważam, że warto taką inicjatywę kontynuować i już z tego miejsca dziękuję wszystkim kapłanom, którzy mi w tym pomagają, poświęcając swój czas - mówi ks. Kleszcz.

Duszpasterz kolejarzy archidiecezji wrocławskiej, a także proboszcz parafii pw. św. Jerzego Męczennika i Podwyższenia Krzyża Świętego na wrocławskim Brochowie zapewnia, że w dworcowym konfesjonale usiądą nie przypadkowi, lecz bardzo dobrzy i cenieni spowiednicy. Jego doświadczenie pokazuje, że korzysta z tej okazji wielu młodych ludzi.

Jego zdaniem, wieczorne godziny i dobra lokalizacja dworca są szansą, by do spowiedzi przystąpili ci, którzy w ciągu dnia nie mają takiej możliwości. Oczywiście zaproszeni są wszyscy, szczególnie podróżujący.