Księża i biskupi z całej archidiecezji wrocławskiej zebrali się w archikatedrze na wielkopostnym dniu skupienia duchowieństwa. Metropolita wrocławski abp Józef Kupny wręczył trzem kapłanom dekrety ustanawiające ich misjonarzami miłosierdzia w Roku Jubileuszowym.
Duchowieństwo diecezjalne i zakonne, jak co roku w Wielkim Poście, modliło się wspólnie przed Najświętszym Sakramentem. - Dziękuję wszystkim księżom za udział w tym dniu skupienia. Cieszę się, że mogliśmy razem klęczeć przed Jezusem, który nas powołał. Myślę, że w pamięci mamy ten moment, kiedy pozostawiliśmy wszystko i poszliśmy za Jezusem. Bądźmy wierni temu wyborowi. Módlmy się także za kandydatów do kapłaństwa - zachęcał abp Kupny.
W czasie wydarzenia metropolita wrocławski wręczył specjalne dekrety trzem księżom, których ustanowił w Roku Jubileuszowym, zgodnie z zaleceniem papieża Franciszka, misjonarzami miłosierdzia. Będą oni mogli być zapraszani do parafii, by wygłaszać katechezy i prowadzić specjalne wspólnotowe nabożeństwa pokutne. Są to: ks. Arkadiusz Kruk, ks. Mariusz Wyrostkiewicz i ks. Aleksander Radecki.
Każdy kapłan otrzymał także Paszport Pielgrzyma ze specjalną prośbą o promowanie Szlaków Nadziei, czyli programu formacyjnego archidiecezji wrocławskiej na Rok Jubileuszowy.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Specjalną konferencję do kapłanów w czasie dnia skupienia wygłosił ks. Arkadiusz Kruk, wikariusz biskupi ds. stałej formacji kapłanów. Tłumaczył, że Duch Święty jest Ożywicielem. Bez Niego także Kościół nie byłby żyjącą oblubienicą Chrystusa, lecz organizacją religijną, lepszą lub gorszą.
- Jak zatem budować Kościół, jeśli nie w oparciu o to, że jesteśmy świątyniami Ducha Świętego, który w nas mieszka? Każdego dnia potrzebujemy mówić: "Przyjdź". Każdy z nas może to wypowiedzieć: "Duch Pański spoczywa na mnie". Zwłaszcza każdy kapłan może przyjąć słowa: "Pan mnie namaścił" - mówił ks. Kruk.
Przypomniał słowa papieża Franciszka, że nie z powodu zasług, ale z czystej łaski księża otrzymali namaszczenie, które uczyniło ich ojcami i pasterzami pośród ludu.
Prelegent analizował aspekt Ducha, jakim jest namaszczenie. Tłumaczył za św. Bazylim, że cała działalność Jezusa miała miejsce przy asystencji Ducha. - Pan wylał na nas namaszczenie swego Ducha, tego samego, którego wylał na apostołów. Czy jestem pasterzem ludu Bożego czy samego siebie? To Duch Święty uczy nas drogi. Namaszczenie ogniem położyło kres religijności skupionej na sobie samym i na własnych zdolnościach. Apostołowie nie pozostali w Wieczerniku, ale wyszli i głosili światu prawdę. Podobna droga obejmuje nasze życie kapłańskie - przypomniał ks. Kruk.
Jak tłumaczył, pierwsze namaszczenie u księży zaczęło się wezwaniem miłości: "Pójdź za mną". Następnie zgodnie z Bożym czasem przychodzi u każdego etap paschalny, czyli moment próby, kryzysu, znużenia i słabości. Gdy ideały słabną między wymaganiami rzeczywistości. Wierność jawi się bardziej niewygodna niż wcześniej. - Ten etap jest punktem decydującym dla tych, którzy otrzymali namaszczenie. Pojawiają się trzy pokusy: kompromisu, namiastek i zniechęcenia. Choć pozornie wszystko pozostaje bez zmian, zamykamy się w sobie i staramy się przetrwać. Serce kurczy się, ogarnięte rozczarowaniem. Gdy kapłaństwo popada w klerykalizm, ksiądz zapomina, że ma się stać pasterzem ludu, a jest funkcjonariuszem - uwrażliwiał wikariusz biskupi.
Zaznaczył jednak, że kryzys może być decydującym etapem kapłańskiego życia i błogosławioną chwilą. Księża są wezwani, żeby wyznać, że zostaliśmy zwyciężeni przez ukrzyżowanego Chrystusa i zgodzić się na rozpoczęcie nowej drogi - drogi wiary. Właśnie wtedy następuje czas drugiego namaszczenia, drugiego powołania. - Wtedy przyjmujemy Ducha w kruchości naszej rzeczywistości. Duch namaszcza nasze słabości, nasze wewnętrzne ubóstwo. Pamiętaj, Pan jest większy niż twoje słabości, pozwól Mu się powołać po raz drugi, tym razem z namaszczeniem Ducha Świętego. Drogą do kapłańskiej dojrzałości jest uznanie prawdy o naszej słabości - wyjaśniał ks. Kruk.
Po modlitwie zebrani przeszli do Centrum Duszpasterskiego Archidiecezji Wrocławskiej na spotkanie integracyjne.