Z płonącą lampą, przy Źródle [KOMENTARZ]

Może w gąszczu wyzwań i oczekiwań stawianych kobietom warto znaleźć swoje własne obrazy-znaki, które wskazują drogę?

W biblijnych tekstach i pismach różnych świętych można znaleźć ich wiele. Mnie osobiście pomaga kilka obrazów, często pojawiających się w kontekście kobiecej (i nie tylko) drogi: serce, zapalona lampa, źródło, ogród. Obecne są także w propozycjach kierowanych do pań w Wielkim Poście i na Wielkanoc.

W programie zbliżającego się II Diecezjalnego Dnia Skupienia dla Kobiet we Wrocławiu, który odbędzie się 12 kwietnia, znajduje się prelekcja o "Życiu"; widać także jeden z najpiękniejszych "kobiecych tekstów" Pisma Świętego: J 20,1-18 - spotkanie Marii Magdaleny ze Zmartwychwstałym.

Od kilku lat w Środzie Śląskiej, a od niedawna także we Wrocławiu, w poranek wielkanocny odbywa się wydarzenie będące swoistą ilustracją czy komentarzem tamtej sceny: Droga Marii Magdaleny. Grupa kobiet - z lampionami i kwiatami - wędruje do pustego grobu, by spotkać zmartwychwstałego Pana i Go uwielbiać. Co roku myślę o pięknie i znaczeniu tego obrazu. Wiadomo, że tegoroczna edycja jest już w przygotowaniu.

Z płonącą lampą, przy Źródle [KOMENTARZ]   Na Drodze Marii Magdaleny w Środzie Śl. Magdalena Dybowska

Zapalone lampy przypominają o pannach czekających na przyjście Pana młodego. Są znakiem wytrwałego czuwania, daru światła, ciepła, rozświetlania spojrzeniem wiary rzeczywistości wokół siebie. Kwiaty przywodzą na myśl wonności, które kobiety niosły do grobu, i te, którymi za życia Jezusa namaszczały Jego głowę czy stopy. Przypominają większe i mniejsze gesty uwielbienia, adoracji, ale i konkretnej służby, miłości bliźniego. Ogród - miejsce spotkania z Panem - to przestrzeń trwania w zażyłości z Nim, w dialogu serc, w zasłuchaniu.

Gdzieś blisko tego obrazu jest i inny: znak źródła, studni, wody. W Biblii raz po raz kobiety obecne są w miejscach, gdzie czerpie się wodę - niezbędną do życia, własnego i bliskich. To przy studni Jezus mówi Samarytance o wodzie żywej tryskającej ku życiu wiecznemu. Kobieca otwartość na życie splata się z zaproszeniem do trwania przy Źródle, czerpania Wody Żywej, przyjmowania strumieni Ducha Świętego - dla siebie i innych.

Mnóstwo propozycji, postulatów i zaproszeń kierowanych wobec kobiet - również w środowisku chrześcijańskim; nasze własne marzenia, plany, tęsknoty - to wszystko tworzy czasem gąszcz, w którym można się pogubić.

Cokolwiek robię, warto sprawdzać raz po raz: czy moja lampa płonie? Czy nie odrywam się od Źródła, od Jego przebitego Serca? Czy moja codzienność ma w sobie tę nutę "wonności" niesionych dla Niego? Czy odnajduję wszędzie ogród przyjaźni z Nim, czy go "uprawiam" i pielęgnuję? Czy nie zatracam tego smaku przygody wędrówki na gody Baranka? Czy to wszystko dzieje się z Matką - Jezusa i moją, w Jej sercu?

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..