Dawny pokój śp. ks. Stanisława "Orzecha" Orzechowskiego otworzy szeroko drzwi dla gości. Dzięki porozumieniu zawartemu między Stowarzyszeniem Przyjaciół Duszpasterstwa Akademickiego "Wawrzyny" oraz Ośrodkiem "Pamięć i Przyszłość" będzie tu funkcjonować Regionalna Izba Pamięci.
Uroczyste podpisanie porozumienia odbyło się 24 marca w siedzibie Duszpasterstwa Akademickiego „Wawrzyny” przy ul. Bujwida. Współpraca została nawiązana w ramach projektu „Ocalone dziedzictwa. Regionalne Izby Pamięci”.
W izbie, która powstanie przy ul. Bujwida, znajdzie się ekspozycja z dokumentami i rozmaitymi pamiątkami po legendarnym wrocławskim kapłanie.
– Działalność ks. Stanisława Orzechowskiego w tym miejscu tworzy ogromną i piękną kartę w historii Wrocławia. To jest działalność w ramach duszpasterstwa akademickiego, duszpasterstwa robotników, udział w strajku solidarnościowym w sierpniu 1980 r., duszpasterstwo kolejarzy, udział w głodówce kolejarzy w 1980 roku. To są dziesięciolecia i pokolenia ludzi, którzy przez to miejsce przeszli, którzy potem budowali Wrocław, brali odpowiedzialność za miasto, za Polskę – mówił dr Andrzej Jerie, dyrektor Ośrodka „Pamięć i Przyszłość”. – Wśród tych, którzy tu zaczynali swoją studencką drogę, są osoby, które dzisiaj pełnią ważne funkcje – w Kościele, we Wrocławiu, w polityce ogólnopolskiej, w wielu miejscach na świecie. To ludzie nauki, polityki, ludzie odpowiedzialni za życie społeczne. Często u początków tego zaangażowania było właśnie wychowanie, które dostawali od „Orzecha”; mobilizacja do tego, żeby w te rzeczy publiczne „wchodzić”.
A. Jerie wspomniał o duszpasterstwie pielgrzymkowym, duszpasterstwie małżeństw, o tworzeniu przez „Orzecha” miejsca, gdzie chronili się i znajdowali wsparcie opozycjoniści po prowadzeniu stanu wojennego, o obozie w Białym Dunajcu.
Zdjęcia:
– Tutaj odbywały się Msze za Ojczyznę, toczyło się życie kulturalne i intelektualne niezależnego, wolnego Wrocławia. Po księdzu Orzechowskim zostało – prócz ludzi, ich pamięci – wiele rzeczy. Zostały rękopisy kazań, nagrania jego konferencji, homilii, rekolekcji, zostało wiele pamiątek osobistych. Jest wielką troską Stowarzyszenia Przyjaciół Duszpasterstwa Akademickiego „Wawrzyny”, żeby te pamiątki zachować od zapomnienia – mówił dyrektor ośrodka.
– Nie chodzi o to, żeby tu powstał jakiś skansen, archiwum, do którego będą mieli dostęp badacze, ale żeby to było miejsce żywe, żeby tutaj w jakiś sposób przechować także tego "Orzechowego" ducha, jego poczucie humoru, jego sposób opowiadania o życiu, o Panu Bogu – dodał, przypominając, że w czasach największego rozkwitu duszpasterstwa ludzie stali na korytarzach, na zewnątrz, żeby słuchać tego, co "Orzech" ma do powiedzenia.
Ośrodek Pamięć i Przyszłość zaangażuje się w archiwizowanie, porządkowanie pamiątek po duszpasterzu i utworzenie Izby Pamięci, mikromuzeum, które będzie zarazem miejscem żywym – przestrzenią spotkań.
O ks. Stanisławie Orzechowskim mówili Wiesław „Kuzyn” Wowk, a także Grzegorz Mazur ze Stowarzyszenia Przyjaciół Duszpasterstwa Akademickiego "Wawrzyny" . Przypomniano m.in. stworzoną wspólnie z Centrum Historii „Zajezdnia” wystawę „Ma pecha, kto nie znał Orzecha” – która wędruje od dwóch lat po Dolnym Śląsku.
Wiadomo, że w Izbie Pamięci planowane są różne niespodzianki i niestandardowe rozwiązania (możliwe, że również z wykorzystaniem AI). Na razie jej centrum stanowi dawny pokój "Orzecha" – z jego charakterystycznym (mocno zniszczonym) fotelem, który otrzymał przed laty od pewnego chirurga; z klęcznikiem, służącym mu do modlitwy.
– Jest tu również krzyż i obraz Matki Boskiej, które co roku są noszone na Pieszej Pielgrzymce Wrocławskiej na Jasną Górę, której był twórcą. Jest tu m.in. łuska z ziemią z Katynia, jest „Drzewo Powołań” (na którym przypomniano o kapłanach i siostrach zakonnych wywodzących się ze środowiska „Wawrzynów” – jest wśród nich m.in. bp Andrzej Siemieniewski). Jest też metalowy krzyż – Wotum Wdzięczności Studentów Duszpasterstwa Akademickiego „Wawrzyny” – tłumaczy „Kuzyn”.
Ks. Orzechowski mieszkał w tym pokoju od lat 70. Na półkach widać więc wiele nagromadzonych przez lata książek, ale też pamiątek, figurek, np. św. Katarzyny czy św. Antoniego, obrazów. Do minimuzeum zostanie włączone również sąsiednie pomieszczenie.
Pewnie najpiękniejszym przedłużeniem Izby Pamięci będzie DA „Wawrzyny”. Tuż obok dawnego pokoju „Orzecha” tętni wszak wciąż studencko-duszpasterskie życie – które swoje korzenie w tym miejscu zapuściło dzięki ks. Stanisławowi.
Więcej wkrótce w papierowym wydaniu "Gościa Wrocławskiego"