KDM 2025 pod hasłem "GŁODNY?" odbyły się w majowy weekend w Centrum Spotkań i Dialogu Misjonarzy Klaretynów w Krzydlinie Małej koło Wołowa. W 12. edycji spotkania wzięło udział ponad 100 nastolatków z Polski i Niemiec, a także niemal 20 wolontariuszy z DA "Wawrzyny".
Skąd hasło tegorocznego spotkania? - Sprowokowały nas biblijne teksty z dni, kiedy odbywa się nasze spotkanie. W liturgii pojawiają się w czasie trwania KDM Ewangelie o rozmnożeniu chleba i o obfitym połowie ryb, stąd zajęliśmy się właśnie głodem - rozumianym szeroko. Chodzi o głód Boga, głód spotkania z drugim człowiekiem i głód życia w zgodzie z samym sobą - wyjaśnia o. Mateusz Cyganik CMF, koordynujący KDM.
Zdjęcia z piątkowego wieczoru:
- Na spotkanie przyjechała młodzież z parafii klaretyńskich w Polsce, ale też z Frankfurtu w Niemczech, w sumie ponad 100 osób, a ponadto prawie 20 wolontariuszy z duszpasterstwa akademickiego „Wawrzyny”, którzy pomagają w organizacji. Prowadzą grupki, są animatorami, towarzyszą uczestnikom - dodaje.
Wspomina o zaproszonych gościach, m.in. s, Krzysztofie Kujawskiej ze Zgromadzenia Sióstr Pasterek od Opatrzności Bożej. - Zajmuje się formacją kobiet, prowadzi posługę w więzieniu, także przy kaplicy na dworcu PKP, ma szerokie doświadczenie pomocy ludziom w kryzysowych sytuacjach - tłumaczy o. Mateusz.
Bardzo interesujące było spotkanie z trzema klaretynami, którzy opowiadali o swoim „głodzie Boga”, dzielili się świadectwami odkrywania powołania.
- Zawsze szczególnym doświadczeniem na KDM-ach jest adoracja Najświętszego Sakramentu. Najpierw odbywa się wspólnie, w kościele, w duchu uwielbienia, z muzyką. Prowadziła ją w tym roku wspólnota „Jezusowi”, która spotyka się przy ulicy Bujwida we Wrocławiu. Potem, kto chce, może jeszcze indywidualne trwać przy Panu Jezusie w specjalnie przygotowanej altanie, która pełni rolę kaplicy adoracji. Taka możliwość była wieczorem między
Głód, zauważa, bywa czymś pozytywnym - może popchnąć do jakichś działań, do szukania czegoś w życiu. - Bywa dobre i złe zaspokajanie ludzkich głodów, o czym mówiła s. Krzysztofa. Doświadczenie nienasycenia jest okazuje się dobrą prowokacją do rozwoju, do tego, by szukać Bożej woli, Bożego „nasycenia”. Ważne, by to szukanie było w zgodzie z Bogiem, z sumieniem - dodaje.
W programie spotkania znalazły się liturgia i sport, modlitwa uwielbienia i koncert ks. Bartłomieja Kota „Bez okazji”, ekstremalny bieg terenowy i wiele warsztatów. Miały one odpowiedzieć na różne głody - jak „głód muzyki” (warsztat wokalny), „głód formy” (zajęcia z trenerem personalnym), „głód luzu” (warsztaty psychologiczne o technikach relaksacji), „głód wiedzy o wszechświecie”. Nie brakło turnieju szachowego, warsztatów z robotyki, komunikacji, spotkania z misjonarzem oraz modlitwa z prowincjałem polskich kleretynów o. Piotrem Bęzą CMF.
- W pierwszy dzień odbyło się profesjonalne szkolenie z robienia ciasta do pizzy. Na drugi dzień zaplanowane było komponowanie pizzy, układanie dodatków i wypiek. To było bardzo głębokie podejście do tematu - od strony zarówno teoretycznej, jak i praktycznej - zauważa o. Mateusz.
Dla wielu uczestników KDM-y są wpisane w przygotowania do bierzmowania.
- Chyba szczególnie zapamiętałyśmy spotkanie z siostrą na temat komunikacji - o tym, jak jest ważna, że warto patrzeć nie tylko na siebie, ale i na innych, nie oceniać ludzi „po okładce”. Mieliśmy potem jeszcze dodatkowe warsztaty o komunikacji - jak rozmawiać ze sobą, żeby dogadywać się z ludźmi. Usłyszałyśmy m.in. o różnych etapach komunikacji, o komunikacji rzeczowej, ujawnianiu siebie (chodzi tu o wyrażanie swoich emocji). Inne zajęcia? My zgłosiłyśmy się do biegu terenowego, bo jesteśmy „sportowe dziewczyny” - uśmiechają się Gabrysia i Natalia, które przyjechały tu z Płocka.
Wyjaśniają, że rok temu były w Krzydlinie w ramach przygotowań do bierzmowania. - Tym razem przyjechałyśmy tu, bo po prostu chciałyśmy, bo było fajnie rok temu. Podobała nam się atmosfera - mówią.
„Przyjedź głodny - wyjedziesz nasycony spotkaniem, wspólnotą i Bogiem!” - zapraszali organizatorzy. Na młodych czekała rzeczywiście starannie przygotowana uczta.
Więcej w papierowym wydaniu GN na 18 maja.