- Takiego telefonu, jaki odebrałem wtedy o 9.00 rano ze szpitala, nie życzę naprawdę nikomu. Wtedy świat się zatrzymał - mówi Łukasz Kobacki.
Kiedy wchodzę do mieszkania, 2-letni Michał od razu z uśmiechem i wręcz w brawurowym stylu podjeżdża do mnie na wózku dla niepełnosprawnych. Podaje mi kredki i próbuje czymś zainteresować. – My nie wiemy, jak to jest wychowywać zdrowe dziecko, ale wiemy, jak to jest codziennie walczyć o jego życie – przyznaje Renata Kobacka, mama.
Obuchem w głowę
Michał urodził się w 2023 r. z rozszczepem kręgosłupa, otwartą przepukliną oponowo-rdzeniową i współistniejącym wodogłowiem. Zdiagnozowano u niego szereg wad, które noszą nazwę zespołu regresji kaudalnej. Rodzice o jego bardzo poważnych problemach ze zdrowiem dowiedzieli się jeszcze podczas ciąży – w czasie drugich badań. Miała zostać przeprowadzona operacja w łonie matki, jednak zbyt rozległe wady płodu wykluczały tak wczesną pomoc. Wrocławskie małżeństwo musiało zatem czekać do porodu, by dokładnie wiedzieć, co je czeka. – Czułam, że ma bardzo słabe ruchy w brzuchu, że nie kopie, przeleżał ciążę w jednej pozycji. Poczuliśmy prawdziwą bezradność. Diagnoza była jak uderzenie obuchem w głowę. Bardzo staraliśmy się o to pierwsze dziecko i wszystkie wcześniejsze badania były naprawdę w porządku – wspomina Renata.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.