Jego gośćmi są między innymi Raphaël Bedros XXI Minassian - patriarcha Kościoła katolickiego obrządku ormiańskiego z Libanu, abp Zbigniew Stankiewicz - metropolita Rygi, czy ks. Narek Naamojan z ormiańskokatolickiego egzarchatu patriarchalnego Jerozolimy i Ammanu.
O sile płynącej z Eucharystii i wielu konkretnych przykładach przemiany życia, jaka dokonuje się dzięki Mszy św. i trwaniu przed Najświętszym Sakramentem, mówili pierwszego dnia kongresu uczestnicy panelu „Adoracja źródłem nadziei człowieka”.
Patriarcha Raphaël Bedros XXI Minassian wspomniał m.in. o cudzie eucharystycznym, jaki dokonał się w Argentynie; przywołał także postać bł. Ignacego Malowana (1869-1915), arcybiskupa Mardin w Turcji, który poniósł śmierć męczeńską w czasie ludobójstwa Ormian.
Obciążony fałszywymi zarzutami, zmuszany do przejścia na islam, torturowany wraz z grupą innych więźniów (wśród których był także ojciec mamy patriarchy) został ostatecznie zamordowany. Przed śmiercią miał jeszcze możliwość udzielić Komunii św. współwięźniom.
– Bóg przychodzi do nas, aby nas obudzić – zauważył, mówiąc o wielu cudach eucharystycznych, które nieustannie dokonują się na świecie.
Abp Zbigniew Stankiewicz wspomniał o swojej wizycie w paryskiej kaplicy, gdzie przeżył nawrócenie dziennikarz André Frossard – w jednej chwili z ateisty stając się głęboko wierzącym człowiekiem. Stało się to właśnie w momencie, gdy stanął „oko w oko” wobec Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Trwa tam, również dziś, wieczysta adoracja.
Opowiadał o całodobowej adoracji, która trwa od 2003 r. w kaplicy przy katedrze w Rydze, a także o inicjatywie obecnego dyrektora EWTN-u w swoim kraju.
W miasteczku, w którym był proboszczem, otrzymał od Rady Miasta nieduży domek. – Założył tam kaplicę wieczystej adoracji. Jest to kaplica ekumeniczna. Znajduje się w niej Najświętszy Sakrament, prawosławna ikona oraz krucyfiks dla luteran. Przychodzą protestanci, katolicy, prawosławni. Razem z pastorem luterańskim katolicki ksiądz postawił przy ulicy stół z kawą, herbatą, ciasteczkami – opowiadał.
Wspomniał o dwóch chłopcach, którzy przyszli do owej kaplicy, choć nie byli nawet ochrzczeni. Ciocia jednego z nich, katoliczka, zapisała się na godzinny dyżur modlitewny przed Najświętszym Sakramentem. Gdy z jakichś powodów nie mogła przyjść o danej godzinie, poprosiła swojego młodego krewniaka, by – choć jest niewierzący – przez godzinę posiedział w kaplicy w jej zastępstwie. Tak dobrze się tam poczuł, że zaprosił do kaplicy również swojego kolegę.
Ks. Piotr Wiśniowski z EWTN Polska opowiedział historię Matki Angelici (założycielki katolickiej telewizji) i Klarysek od Wieczystej Adoracji. Dzielił się również własnym doświadczeniem uzdrawiającej mocy Najświętszego Sakramentu.
– Naszym najważniejszym zadaniem jest trafić do nieba i zabrać ze sobą maksymalną liczbę innych osób – mówił abp Stankiewicz, podkreślając, że właśnie Najświętszy Sakrament otwiera nasz wzrok na perspektywę nieba, karmi nas duchowo, pozwala doświadczyć wolności. – Trwanie na adoracji to jest nasz wkład w dzieło zbawienia. W ten sposób, przez złączone z Chrystusem cierpienia i modlitwę, przygotowujemy serca ludzi, by Duch mógł w nich działać. To taki „złoty kluczyk”, który może je otworzyć – zauważył.
Więcej o kongresie TUTAJ.