Zrobili to zupełnie bezinteresownie. O takiej młodzieży mówmy!

Nastolatkowie z Diecezjalnego Duszpasterstwa Młodzieży poświęcali kilka godzin w każdą środę od marca do czerwca swoim rówieśniczkom z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego. Prowadzili pierwszy raz takim miejscu kurs Alpha.

Ten tekst czytasz w całości za darmo w ramach promocji. Chcesz mieć stały dostęp do wszystkich treści? Kup subskrypcję na www.subskrypcja.gosc.pl.

Kurs Alpha to znane narzędzie ewangelizacyjne. Członkowie Diecezjalnego Duszpasterstwa Młodzieży sami przeszli ten kurs, który dał początek wspólnocie przy DDM.

- Młodzież bardzo dobrze przeżyła ten czas. Zobaczyłem, że jako jego absolwenci zyskali wiele narzędzi, żeby go poprowadzić. Myślałem, że kiedyś przyjdzie moment na to, ale szybko pojawiła się okazja. Od kilkunastu miesięcy na różnych wydarzeniach organizowanych przez DDM pojawiały się dziewczęta z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego. Zobaczyliśmy, że to bardzo pozytywne osoby, które potrzebują poznać Ewangelię i zobaczyć świadectwa rówieśników. Kurs Alpha okazał się świetnym pomysłem, by to realizować - opowiada ks. Piotr Rozpędowski, diecezjalny duszpasterz młodzieży.

W młodzieżowych ośrodkach wychowawczych przebywają nieletni, wobec których sądy rodzinne zastosowały środek wychowawczy ze względu na niedostosowanie społeczne, trudności w nauce, problemy z zachowaniem czy zaburzenia rozwojowe. Dlatego kurs Alpha w prowadzonym przez Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia MOW przy moście Grunwaldzkim we Wrocławiu okazał się nie lada wyzwaniem. To wejście w świat zbuntowanych dziewcząt, które wpadły nieraz w różne poważne kłopoty.

Dziewczyny w ośrodku wychowawczym mają ograniczoną wolność, nie mogą wychodzić, więc to młodzież z DDM do nich przychodziła co tydzień z Dobrą Nowiną o Chrystusie.

- Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu nie musiałem szukać chętnych do przeprowadzenia Alphy w MOW-ie. Na 24 uczestniczek z ośrodka przychodziło aż 15 animatorów z duszpasterstwa. Razem stworzyli piękną wspólnotę - dodaje ks. Rozpędowski.

Nastolatkowie od marca poświęcali w każdą środę po kilka wieczornych godzin, by pobyć ze swoimi rówieśniczkami, opowiadać im na różny sposób o Jezusie, modlić się z nimi i integrować się. - Ważnym elementem były spotkania w małych grupach. Tam dziewczęta z MOW otwierały się i mogły pogadać jak z przyjaciółmi. Pytały młodzież z duszpasterstwa, jak się dzisiaj żyje jako wierząca osoba. To niesamowite doświadczenie - przyznaje kapłan.

W połowie kursu wszyscy razem przeżyli dzień skupienia, który był odpowiednikiem weekendu Alpha. Podopieczne MOW przystąpiły do modlitwy wstawienniczej, do spowiedzi i przeżyły głęboko adorację prowadzoną przez młodzież DDM.

To pierwszy kurs Alpha w młodzieżowym ośrodku wychowawczym.

- Zawiązaliśmy naprawdę cenną wspólnotę. Nasze dziewczęta poznały wspaniałą młodzież, która na pewno wywarła na nich duży wpływ. Dziękuję Bogu za otwartość podopiecznych na takie doświadczenia. Ta młodzież, która przychodzi ze świata i mówi o Panu Bogu w normalny, niepatetyczny sposób, jest inaczej odbierana przez dziewczęta niż wtedy, kiedy my jako siostry do nich mówimy. Młodzi przychodzili i robili to bezinteresownie, co robiło wrażenie. Myślę, że te czas przyniesie bardzo dobre owoce - zaznacza s. Eulalis Limanowska, która pracuje na co dzień w MOW przy moście Grunwaldzkim.

A jak ten niezwykły kurs odebrali animatorzy z DDM, jak i same dziewczęta z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego? Przeczytajcie tutaj:

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..