Wiesław Pietrzak 26 lat po tym, jak odstawił na dobre alkohol, który zniszczył mu życie, wydał swój tomik poezji.
To był przełomowy dzień w jego życiu. 6 sierpnia 1999 roku. Stał na kacu na ul. Świdnickiej we Wrocławiu, a w kieszeni miał 12 złotych i 60 groszy. Planował kupić kolejną ćwiartkę w sklepie. Jeden z nich minął bezwiednie i nagle trafił pod kościół pw. Bożego Ciała. Na dworze panował upał, więc wszedł do chłodnej gotyckiej świątyni, żeby odsapnąć. Nie miał zamiaru się modlić.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł