W Dobroszycach przez cały tydzień trwa Salwatoriańskie Forum Młodych, w którym uczestniczy 270 nastolatków. To wakacyjne spotkanie z Bogiem, ale także wzmacnianie więzi z rówieśnikami i rozwijanie swoich talentów poprzez szeroką gamę warsztatów.
Kto myśli, że młodzi dzisiaj chcą tylko siedzieć z nosami w smartfonach, oglądać seriale albo grać w gry na konsolach lub komputerze, powinien przyjechać do Dobroszyc w czasie SFM-u. Już po raz 32. salwatorianie zaprosili nastolatków z całej Polski, by w kreatywny sposób spędzili tydzień. Na modlitwie, rozmowach, warsztatach, koncertowym szaleństwie i po prostu przebywaniu z wartościowymi ludźmi.
Na mapie podobnych wydarzeń organizowanych przez różne zgromadzenia zakonne w Polsce, to wyróżnia szeroka i oryginalna gama zajęć warsztatowych, które trwają przez kilka godzin dziennie.
Oddajmy jednak głos samym uczestnikom. Co ich sprowadza na to katolickie spotkanie? Mogli przecież drugi tydzień wakacji spędzić na mnóstwo innych sposobów.
Forum jest miejscem, gdzie jako wolontariusz możesz pomóc młodym ludziom poznać Boga. Dać im okazję do tego. Stworzyć im dobre warunki do przeżycia czasu w interesujący sposób i poznania ludzi żyjących tymi samymi wartościami. Każda edycja jest inna i nie da się jej przewidzieć. Oczywiście, struktura spotkania jest podoba co roku, ale to już inni goście, inne warsztaty, ten sam Bóg. Z pewnością to niełatwe zadanie przyciągnąć młodych w takie miejsce, ale kiedy już tu się znajdują, nigdy nie żałują. Najważniejszym punktem dnia dla mnie jest adoracja Najświętszego Sakramentu i relacje z ludźmi. Adorację spotkasz w wielu kościołach, ale to nie jest to samo. Tutaj klęczę z tłumem ludzi w tym samym wieku, podobnymi do mnie, wybrzmiewa piękna oprawa muzyczna, klimatu nadaje odpowiednie oświetlenie. Wtedy czujesz spokój i zrozumienie.
Przyjeżdżam tutaj ze względu na budowanie w sobie poczucia odpowiedzialności. Z każdym rokiem mam coraz bardziej odpowiedzialną funkcję. Lubię się do tego przystosowywać. Tutaj można poznać Boga i się Nim dzielić. Nie znam bardziej przyjaznej i sympatycznej przestrzeni do tego. Forum mogłoby funkcjonować bez warsztatów, ale one są jego bardzo mocną stroną. Wspierają samorozwój oraz integrację na spotkaniu. To później ułatwia ludziom budowanie wspólnoty i szerzenie Dobrej Nowiny. Pamiętam swoje pierwsze forum. W pamięć zapadły mi deszcze, które padają co roku. Takie dość ulewne. To może trochę dziwne, ale mi się podoba. Zawsze przeżywam mały dreszczyk emocji, kiedy nie wiesz, czy już ci pływa namiot, czy jeszcze nie? Czy dasz radę się wyspać? Nigdy nie wiadomo. W sercu noszę wieczorne granie na gitarze pod namiotami. Spędzanie czasu późnym wieczorem ze znajomymi i księżmi. Przeżywam mocno adoracje. To piękne spotkanie z Bogiem.
Spotykam tutaj cudownych ludzi, w których spotykam z kolei cudownego Boga. To rozgrzewa serce i powoduje szczęście. Msza św. i adoracja dają siłę do życia. Nawet ta jutrznia o godzinie 7.30 nad ranem jest spoko. Wstajemy tutaj o 7 rano. To dość wcześnie jak na wakacje. Ale mi to kompletnie nie przeszkadza, bo to, co tutaj przeżywam, jest nie do opisania. Oczywiście spotkanie ma charakter katolicki, ale znam osoby, które są z nami, ale nie są wierzące, a dobrze się tutaj czują. Myślę, że gdzieś podświadomie szukają Boga. Wiem, że istnieje mnóstwo innych pomysłów na wakacje, ale taka forma jest niezastąpiona. Jak raz tego zasmakujesz, chcesz więcej. Najważniejszym momentem dla mnie jest adoracja. Tam spotykam się twarzą twarz z Bogiem. To osobista modlitwa do Jezusa, ale otaczają cię ludzie, których modlitwa też cię niesie. Osobno, ale jednak razem. Atmosfera nie do opisania. Muzyka, pieśni i 250 młodych osób obok ciebie zapatrzonych w ten jeden punkt - w monstrancję.
Bardzo mi się tutaj podoba. Poznaję dużo nowych ludzi, rozwijam swoje pasje i pogłębiam wiarę w Boga. Mam czas, żeby pomyśleć o ważnych sprawach w swoim życiu. Przyjechałem za namową ks. Tomasza i znajomych, którzy bywali tu wcześniej. Czemu mnie tu wcześniej nie było? Bo nie udzielałem się za mocno w Ruchu Młodzieży Salwatoriańskiej. Moim ulubionym punktem w ciągu dnia jest adoracja. Mogę się uspokoić po wszystkich wrażeniach, uporządkować sobie wszystko w głowie, podsumować dzień. Czas wolny ze znajomymi też sobie cenię. Czemu warto przybyć na Forum? Będziecie tu mieli czas dla siebie, dla znajomych, jednocześnie zrobicie coś pożytecznego dla swojego rozwoju.
Przyjeżdżam, żeby poznać wspaniałych ludzi o różnych talentach, którzy mają wspólny cel - rozwijać relację z Bogiem. Odnajduję tutaj wspólnotę ludzi wierzących, zabawnych, otwartych, Spotykam tutaj nieco inny Kościół, niż ten codzienny parafialny. Kiedy przyjechałem na Forum pierwszy raz, byłem lekko zszokowany, że można inaczej. Że widzę Kościół młody, żywy, pełen ludzi, którym się chce, pragną się dzielić wiarą. Nie bez znaczenia jest cała gama warsztatów, które pozwalają młodym wyrażać siebie. W tym roku zajmuję się pracą w biurze, ale brałem udział w zajęciach ze street workoutu, a przed rokiem uczestniczyłem w samoobronie. Bardzo miło wspominam. Dla mnie ważny jest również aspekt duchowy. Kręgi biblijne, adoracja, Msza - to pozwala umocnić albo zbudować na nowo relację z Bogiem. Co ciekawe, właśnie tutaj mogę porozmawiać z ludźmi na tematy religijne, nieoczywiste, których nie porusza się w szkole czy na spotkaniach towarzyskich. Nie raz wieczorami siedzieliśmy i analizowaliśmy różne trudne kwestie dotyczące Boga, wiary i religii.