A właściwie cały kościół na pl. Dominikańskim we Wrocławiu można zwiedzać już w nowy sposób - z audioprzewodnikiem. To jedna z najstarszych i najbardziej niedocenianych świątyń we Wrocławiu. A skrywa prawdziwe skarby.
Otwarcie części krypt do zwiedzania u dominikanów we Wrocławiu cieszyło się ogromnym zainteresowaniem. Zakonnicy poszli za ciosem i profesjonalizują zwiedzanie kościoła i jego zakamarków. Już teraz dominikański kościół św. Wojciecha w centrum Wrocławia można zwiedzać z audioprzewodnikiem - do końca września. Wszystkie wyróżnione w nim miejsca poznajemy dzięki temu w swoim tempie. Audioprzewodnik dostępny jest w 3 językach - polskim, angielskim i niemieckim.
- Impulsem do tego, żeby coś nowego stworzyć i zaproponować w aspekcie zwiedzania naszego kościoła jest 800-lecie obecności dominikanów we Wrocławiu, które będziemy świętować za rok. Przy tej okazji chcieliśmy uruchomić nowe sposoby na poznanie dziedzictwa dominikańskiego oraz realizację badań związanych z historią i sztuką w tym miejscu. Mamy wrażenie, że jeszcze wiele jest do zrobienia pod tym względem - mówi o. Marcin Dyjak OP z wrocławskiego klasztoru dominikanów.
Świętowanie 800-lecia w aspekcie turystycznym zawiera materiały online, nowe opisy kaplic, materiały promocyjne oraz audioprzewodnik, czyli ok. półgodzinną opowieść o kościele św. Wojciecha i nie tylko. Została przygotowana w sposób zwięzły i przystępny, obfitując w ciekawostki. Poznamy historię tego miejsca, nie tylko jeśli chodzi o architekturę i sztukę, ale przede wszystkim o to, co działo się tam przez setki lat, jakie postacie się tu przewijały, jak rozwijało się miasto.
Warto przypomnieć, że kościół św. Wojciecha jest starszy niż dominikanie we Wrocławiu o ponad 100 lat. To prawdopodobnie pierwsza parafia lewobrzeżnego Wrocławia. Wielu myśli, po pobieżnej wizycie, że to pusta świątynia, zniszczona przez II wojnę światową, i że można obejrzeć jedynie samą bryłę. Nic bardziej mylnego. Obiekt zawiera wiele szczegółów, których nie wychwycimy na pierwszy rzut oka. To miejsce kryje w sobie ważną historię, a artefakty, na które natrafimy w środku, dają przegląd właściwie wszystkich wieków - od średniowiecza do współczesności. W cudowny sposób przetrwały II wojnę światową i bombardowanie Wrocławia.
Na co warto zwrócić uwagę? - XV-wieczne freski, o których specjaliści mówią, że to jedne z najwybitniejszych dzieł tego typu we Wrocławiu. W kaplicy chrzcielnej zobaczymy m.in. "Wniebowzięcie Maryi", scenę "Zwiastowania" na tle XV-wiecznego miasta. To bardzo oryginalne przedstawienia. Naszą perełką jest oczywiście barokowa kaplica bł. Czesława, patrona miasta. Niemal niezniszczona przez wojnę. Zawiera oryginalne XVII-wieczne rzeźby, malowidła ścienne i misternie zdobiony sarkofag - opowiada o. Dyjak.
Warto zatrzymać się przy renesansowej chrzcielnicy w prezbiterium, pochodzącej z kościoła bernardynów. Nasze oko zwróci uwagę również na duży krucyfiks za ołtarzem z kościoła pw. św. Marii Magdaleny. Silnym przedwojennym akcentem jest obraz Matki Bożej Podkamieńskiej, który trafił do Wrocławia z Kresów w latach 60. XX w.
Przestrzenią na nowo odkrywaną i na nowo otwartą - choć w ograniczonym wymiarze - są krypty.
- Dużo prac konserwatorskich przed nami. W tych kryptach znamienitych rodów, które można już zobaczyć, zostali pochowani dobroczyńcy, znaczące osoby związane z tym miejscem, ważne dla miasta i regionu. Stoją tam bogato zdobione sarkofagi, epitafia, zachowane w oryginalnym kształcie. Marzy nam się poszerzenie zakresu zwiedzania tej części kościoła - przyznaje dominikanin.
W kryptach natrafimy także na małą ekspozycję, nazwaną skarbcem dominikańskim. To kilkanaście najcenniejszych przedmiotów związanych z kultem religijnym, które udało się wyeksponować. Np. naczynia liturgiczne z XVIII w., plakietki wotywne, na których ukazano m.in. historyczne stroje. W skarbcu obejrzymy również relikwiarze, w większości pochodzenia włoskiego.
- Krypty przedstawiają historię budowy świątyni i jej rozwoju. Kiedy zabieraliśmy się do ich uporządkowania, w kącie stał czarny kamień. Przechodziłem obok i zastanawiałem się nieraz, kiedy go będę mógł w końcu wynieść. Pewnego dnia oczyściłem go z ciekawości i zobaczyłem dość pokaźnego kamiennego płaczącego anioła. Kiedy zweryfikowali go historycy sztuki, okazało się, że to jeden z czterech aniołów, które zdobiły epitafium hrabiny Marii Eleonory von Haugwitz. Niestety, pozostałe putta się nie zachowały. Płaczący anioł staje się dla mnie symbolem trudnej historii tego miejsca - opowiada o. Marcin.
Epitafium wisi na zachodniej ścianie południowego ramienia transeptu, nieopodal bocznego wejścia do kaplicy bł. Czesława.
A więcej ciekawostek już na miejscu. Zwiedzanie z audioprzewodnikiem odbywa się od lipca do końca września od godz. 9.30 do 19. Z wyjątkiem Mszy św. W niedzielę - od 13 do 18.30.
Oprócz tego z okazji wspomnienia bł. Czesława 20 lipca (niedziela) o godz. 13.30 dominikanie proponują zwiedzanie kaplicy bł. Czesława z przewodnikiem Adrianem Porwichem. Wstęp wolny!
- 13.30 - Błogosławiony Czesław i jego kaplica - historia, architektura, sztuka;
- 15.00 - Perło Śląska, cny Czesławie... Opowieść o artystach i fundatorach kaplicy bł. Czesława;
- 17.00 - Fax ardens et lucens... Motyw ognia w ikonografii kaplicy bł. Czesława.