Osiem sióstr boromeuszek świętowało 15 sierpnia w Trzebnicy jubileusze złożenia profesji zakonnej. Dwie z nich obchodziły 70-lecie życia zakonnego, pozostałe 65-, 60- i 50-lecie.
Była to wielka uroczystość w domu generalnym Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza w Trzebnicy. I nie tylko ze względu na Wniebowzięcie NMP, które obchodzi Kościół. Podczas Mszy Świętej, której przewodniczył bp Rudolf Pierskała, biskup pomocniczy opolski, siostry boromeuszki obchodziły wielkie jubileusze zakonne.
Wzorem Maryi Dziewicy siostry wobec zgromadzonej wspólnoty Kościoła odnowiły swoje śluby zakonne, złożone przed laty Panu Bogu. Ceremonia rozpoczęła się od nałożenia na głowy bohaterek wianka z zielonego mirtu, który jest znakiem Oblubienicy i czystości. Przed każdą zakonnicą stała zapalona świeca, która jest znakiem miłości i ofiary.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
- Gromadzimy się wokół nich z sercami przepełnionymi radością i ogromną wdzięcznością. Przed laty odpowiedziały Panu Jezusowi „tak” na Jego zaproszenie do pójścia za Nim drogą rad ewangelicznych w Zgromadzeniu Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza. Dziękujemy Bogu za dar naszego zgromadzenia. Za nasz szczególny charyzmat, przez który pragniemy nieść miłosierną miłość potrzebującym. Dziękujemy Bogu za przyjęte powołanie naszych jubilatek i tak piękną jego realizację w posłudze miłości Boga i bliźniego - mówi s. Natanaela Dziubata, matka generalna zgromadzenia.
Jak podkreśla, teraz zgromadzenie prosi Boga, aby siostry jubilatki nadal potrafiły każdego dnia oddawać życie dla Chrystusa i dla braci oraz sióstr.
W homilii bp Pierskała tłumaczył, że jubileusz to odnowienie pierwszej konsekracji zakonnej. Ma on wielkie znaczenie i sens, szczególnie w roku jubileuszowym w Kościele.
- On uświadamia nam, że są wartości nieprzemijające. Że w życiu tych konkretnych sióstr dokonało się coś wspaniałego, niepowtarzalnego, nieprzemijającego - konsekracja zakonna.
I my możemy w tej radości uczestniczyć - mówił kaznodzieja
Jak zaznaczył, jubileusz odkrywa nam, jakie charyzmaty talenty i umiejętności siostry mają.
- W cichości i skrytości posługują wiele lat. Jubileusz odkrywa, jak wiele siostry zrobiły, odkrywa wartość życia zakonnego, tego cichego. A my jesteśmy pełni podziwu - oznajmił opolski biskup pomocniczy.
W homilii wyjaśniał, że Maryja odbiera zapłatę życia wiecznego. Królowa stoi po prawicy Boga.
- Drogie siostry jubilatki, jeśli takiej zapłaty potrzebujecie, to możecie być pewne, że ją od Boga dostaniecie. Za wiarę, za wierność za miłość do Jezusa. On obiecuje, że przygotuje nam wielką nagrodę w niebie. To wasze życie jest w otaczającym świecie znakiem dla nas, że jest królestwo Boże, że jest Bóg, że niebo istnieje, że życie nie kończy się na ziemi - wymieniał hierarcha.
Dodał, że zakonny habit wskazuje, że istnieje niebiańska rzeczywistość.
- Na pewno w waszym długim życiu zakonnym doświadczyłyście działania Boga. I dzisiaj jest okazja, by Mu podziękować. Pokazałyście, że miłość wszystko przetrzyma. To dla nas wielki zaszczyt, że możemy w takim jubileuszu uczestniczyć - mówił bp Pierskała.
Podkreślił, że swoim życiem jubilatki pokazały, iż są wartości nieprzemijające, możliwe do realizowania także we współczesnym świecie.
Hierarcha apelował, by wszyscy byli znakami nadziei dla bliźnich, że są dobrą duchowe stojące ponad ziemskie wartości.
Prosił, by budować mosty duchowe między sobą, a nie mury. Maryja zaś była niebieską drabiną, po której Bóg zstąpił na ziemię, a teraz ludzie mogą iść z nią do nieba.
- Kościół ma intuicję, że chce iść do nieba razem z Maryją. Łatwo jest wznosić mury duchowe. Ale mosty dużo trudniej. Najlepiej zacząć od prostych słów: proszę, dziękuję, przepraszam. Wtedy budujemy relacje między ludźmi. Podtrzymujmy mosty, nie palmy ich. A najważniejszym fundamentem jest miłość, do której zachęca nas Jezus. Abyśmy się miłowali, jak On nas umiłował - nauczał opolski biskup pomocniczy.
Dziękował jubilatkom za ich wieloletnią posługę dla Kościoła. Jak zaznaczył - jubileusz nie kończy nic, a wręcz staje się nowym początkiem.
- Nawet w podeszłym wieku można jeszcze wiele zrobić. Zobaczmy na postacie biblijne, jak Abraham czy Mojżesz. Jeszcze Pan Bóg was może zaskoczyć! Bądźcie więc otwarte na modlitwie - oświadczył kaznodzieja.