Pielgrzymi z różnych stron przybywają co roku na odpustowe uroczystości do Sanktuarium NMP Wniebowziętej w Ligocie Książęcej, Patronki Pracy Rolników - gdzie czczony jest wizerunek Matki Bożej z Otynii, przywieziony z okolic Stanisławowa.
Już po raz 26. dotarła tu 15 sierpnia piesza pielgrzymka z Namysłowa. Proboszcz ks. Stanisław Grzechynka witał również przyjezdnych ze Skarbimierza oraz przybyłe do Ligoty pielgrzymki rowerowe – m.in. z Brzegu, Szydłowic, Dobrzynia, Luboszyc. Pielgrzymi ze Skarbimierza ofiarowali ornat z wizerunkiem Matki Bożej, który został pobłogosławiony na początku Mszy św. przez ks. Stanisława Nowaka – dawnego proboszcza parafii w Ligocie, przewodniczącego odpustowej Mszy św.
Ks. Ryszard Mucha zauważył w homilii, że obraz z Otynii w ligockim sanktuarium jest przysłaniany wizerunkiem Matki Bożej Różańcowej – co ma swoją wymowę. – Jedni mówią, że Różaniec to broń, inni że tarcza, a czy to nie jest bukiet, bukiet miłości, jaki dziecko ofiarowuje Matce? – pytał.
Zauważył, że poprzez wspomniany obraz, czczony w Ligocie, tajemnica Matki Bożej otwiera się przed człowiekiem niczym księga – którą można odczytać jedynie na kolanach, podczas modlitwy. Malowidło ukazuje Maryję wieńczoną przez Trójcę Świętą trzema koronami. – Wyrażają one trzy aspekty Jej królowania. Jest Królową nieba, ziemi, a także serc swoich dzieci – mówił. W obrazie trzech koron dostrzegł również obraz cnót Maryi – wiary, nadziei i miłości – do Boga i ludzi.
W pielgrzymce idącej z Namysłowa wzięło udział ok. 350 osób. Przewodnikiem grupy był ks. Bartosz Babczyszyn, proboszcz parafii pw. św. Franciszka i św. Piotra z Alkantary w Namysłowie. – Śpiewaliśmy po drodze Godzinki, odmawialiśmy Różaniec…Nasza trasa ma tylko ok.
Nie brakło tradycyjnego błogosławieństwa bukietów – które w Ligocie Książęcej zawsze są bardzo starannie przygotowywane. Po Mszy św. można było skosztować lokalnych specjałów przy muzyce zespołu AMATIS.