Między kwiatami a kielichem

Wrocławska archikatedra. Dla większości to majestatyczne wnętrze, podniosłe liturgie. Ale za tym wszystkim stoi ktoś, kogo zazwyczaj nie widać.

Maciej Rajfur

|

Gość Wrocławski 34/2025

dodane 21.08.2025 00:00

Siostra Beata Rusnarczyk przez ostatnie 9 lat była cichą duszą zakrystii i jedną z tych osób, dzięki którym wszystko wygląda „tak, jak trzeba”. Po prawie dekadzie odchodzi na inną placówkę. – Katedra jest moją pasją. Nigdy nie stała się rutyną. Każdy dzień tutaj był inny – mówi.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..