Międzyparafialna Pielgrzymka Wielkiej Wyspy już po raz 20. wyruszyła 26 sierpnia z wrocławskiego kościoła pw. Świętej Rodziny, poprzez Park Szczytnicki, do kościoła pw. NMP Częstochowskiej - na uroczystości odpustowe.
Wyszli po modlitwie prowadzonej przez proboszcza parafii pw. Świętej Rodziny ks. Piotra Jakubusia. Tradycyjnie po drodze nie brakło pieśni maryjnych i modlitwy różańcowej, a także słowa głoszonego od lat przez redemptorystów „na studni” w Parku Szczytnickim.
Głosił je w tym roku ojciec Tomasz Marcinek CSsR, wikariusz z parafii pw. Matki Bożej Pocieszenia.
– Mamy szczególny dzień, uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej. Inspiracją dla mnie jest dziś nasz bohater narodowy, rotmistrz Witold Pilecki – wielki czciciel Matki Bożej, katolik z krwi i kości, mąż, ojciec. Chciałbym dziś odnieść się do motta życiowego, ale też duchowego, rotmistrza Witolda Pileckiego. On bardzo często powtarzał takie słowa: „Kochajcie ojczystą ziemię, kochajcie swoją świętą wiarę i tradycję własnego narodu. Wyrośnijcie na ludzi honoru, zawsze wierni uznanym przez siebie najwyższym wartościom, którym trzeba służyć całym swoim życiem.” Myślę, że to są ważne słowa, które dzisiaj my jako chrześcijanie, jako Polacy, potrzebujemy usłyszeć – tłumaczył o. Tomasz w rozmowie z GN tuż przed wyjściem pielgrzymki.
Jak wyjaśniał, chciałby przekazać jej uczestnikom również przesłanie zaczerpnięte z książki Tomasza à Kempis, „O Naśladowaniu Maryi”. Witold Pilecki przed śmiercią zachęcał żonę, by czytała dzieciom dzieła tego właśnie autora.
– Z jego książki dotyczącej Matki Bożej wybrałem ważny, jak sądzę fragment, gotowy scenariusz na chrześcijańskie życie. Część owego tekstu brzmi: „Jeśli zatem pragniecie godnie chwalić błogosławioną Dziewicę i wielce Ją czcić, to bądźcie jako prości synowie Boży bez złości i podstępu, bez niegodziwości i kłamstwa, bez gniewu i sporu, bez szemrania i podejrzliwości (…)”. Matka Boża tymi cechami się odznaczała, a ja chciałbym dziś przypomnieć i rotmistrza Pileckiego i właśnie Tomasza à Kempis – dodał.