O Alicji Lenczewskiej na Dolnośląskim Festiwalu Nauki

W ramach DFN na Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu odbyło się spotkanie poświęcone drodze życia Alicji Lenczewskiej - szczecińskiej mistyczki zmarłej w 2012 r. O jej życiu i duchowości mówili Dorota Lenczewska (bratowa) oraz ks. Damian Okroj SDB. Odbył się również koncert "Dwa Serca".

Wiele osób odkrywa w pismach Alicji - świeckiej kobiety, emerytowanej nauczycielki - skierowane do siebie zaproszenie do zażyłej więzi z Chrystusem, do trwania w Jego obecności pośród codziennych zajęć.

"To, co zapisujesz, jest po to, aby ludzie zrozumieli, że Ja chcę mówić do każdego, by pokierować nim, ustrzec od zła i wprowadzić na drogę zbawienia. Że jestem przy każdym człowieku, w każdej chwili jego życia" - usłyszała. "Mówię przez Pismo, przez wydarzenia, przez kapłanów, Mówię cały czas (...)". "Po co ja piszę to wszystko?" - pytała. "Aby dać świadectwo Prawdzie, że żyjąc w świecie, można umiłować do końca i stać się jedno ze Mną" - otrzymała odpowiedź.

Podczas spotkania w auli PWT, prowadzonego przez sekretarza generalnego PWT ks. dr. Piotra Dudę, zebrani mogli posłuchać wspomnień o Alicji z ust bliskiej jej osoby, a także przyjrzeć się bliżej misji szczecinianki.

O Alicji Lenczewskiej na Dolnośląskim Festiwalu Nauki   Spotkanie cieszyło się wielkim zainteresowaniem. Agata Combik /Foto Gość

We wprowadzeniu ks. prof. Andrzej Szafulski przedstawił pokrótce sylwetkę Alicji Lenczewskiej (1934-2012). Przypomniał, że zostawiła po sobie dwa tomy zapisków, w których zawarła swoje duchowe, mistyczne doświadczenia i drogę wewnętrznej przemiany ("Świadectwo" i "Słowo pouczenia").

- Mistyka to szczególne, głębokie przeżycie zjednoczenia z Bogiem i poznanie rzeczywistości Bożej, darowane przez Boga. Autentyczna mistyka jest zawsze źródłem wielkodusznej miłości do bliźnich i zdaje się częsta wśród chrześcijan oddanych modlitwie i wyczulonych na obecność Bożą w ich życiu. Ludzi otrzymujących od Boga łaskę stanów mistycznych nazywa się mistykami, a naukę zajmującą się tymi zjawiskami zwie się teologią mistyczną, uprawianą najczęściej w ramach teologii ascetycznej - mówił.

- Wiemy, że ostatnie oficjalne objawienie zakończyło się z chwilą śmierci ostatniego z apostołów, Kościół uznaje jednak tzw. prywatne objawienia. Uznaje, ale pod warunkiem, że zostaną zbadane przez kompetentną władzę kościelną pod względem ich wierności z dotychczasowymi oficjalnymi objawieniami. Tak też się stało w przypadku obszernych zapisków A. Lenczewskiej. Kościół po ich zbadaniu piórem wikariusza generalnego bp. Henryka Wejmana wydał tzw. imprimatur. To słowo oznacza tyle, co "zezwalamy drukować i publicznie rozpowszechniać", treści te są zgodne z nauką Kościoła - wyjaśniał.

Dorota Lenczewska mówiła o ścisłej więzi łączącej jej męża Sławomira z Alicją, jego siostrą. - Starała się nie ingerować w nasze życie, nie wchodzić w nie zbyt mocno, ale widać było, że są sobie bardzo bliscy - wspominała. - Alicja była bardzo bezpośrednia, dość surowa z wyglądu. Na początku trochę się jej bałam, ale ta nasza relacja stopniowo ewoluowała i w ostatnich latach była siostrzana, pełna miłości. Była dla mnie kimś bliskim. Że Alicja pisze, iż ma taki kontakt z Panem Jezusem, dowiedziałam się od jej męża. Była dla mnie zwykłą osobą, bardzo normalną, mocno osadzoną w wierze. W tej chwili jej wpływ na moje życie jest dużo większy niż wtedy, gdy Alicja była ze mną, ponieważ teraz znam jej zapiski, listy, dużo rozmawiam z tymi, którzy ją znali - mówiła.

Pani Dorota opowiadała, że Alicja i Sławek pochodzili z domu pełnego wiary, ale sami oddalili się od Kościoła w czasie nauki w szkole średniej. Zamieszkali wówczas w internacie, gdzie wychowawcy w latach 40.-50. robili wszystko, by odciągać młodych od Boga. - Na ok. 30 lat stracili kontakt z Kościołem, ale ich matka modliła się wciąż o nawrócenie dzieci, trwała mocno przy Bogu, czytała zawsze Pismo Święte. Sławek się nawet z niej podśmiechiwał, że ona wciąż czyta jedną książkę. To nawrócenie, o które się modliła, nadeszło. Początki przemiany można dostrzec już w latach 70., a takie prawdziwe nawrócenie to rok 1984, gdy Alicja i Sławek wstępują do Odnowy w Duchu Świętym - mówiła.

Wspomniała, że głęboka relacja z Jezusem jej bratowej zaczęła się od objawienia, jakiego Alicja doświadczyła w czasie rekolekcji w Gostyniu (na które pojechała właściwie przez przypadek, w miejsce kogoś, kto zrezygnował z udziału w nich), po przyjęciu Komunii św.. "Tam stanął przede mną Jezus. Bardziej realny, prawdziwszy niż wszystko, co było w kaplicy: niż ludzie, którzy stali obok" - pisała o tamtej wizji.

- To był początek tej zażyłości z Panem Jezusem. Relacja z Nim rozwija się cały czas, a rozmowy [w takiej formie] trwały mniej więcej 25 lat. Alicja powiedziała do mnie, że z czasem stawały się coraz rzadsze, aż ustały w 2010 r. - mówiła pani Dorota. Podkreślała, że doświadczenie z Gostynia i późniejsze dialogi z Chrystusem wpłynęły na przewartościowanie całego życia Alicji.

- Wcześniej żyła jak materialistka. Ważne było dla niej to, jak wygląda. Była bardzo elegancka. Po pracy skupiała się na podróżach, wydarzeniach kulturalnych - to było kino, teatr. Bardzo dużo podróżowali z moim mężem. Napisała, że w tych podróżach szukała piękna i sensu życia. Myślę, że szukała Pana Boga, tylko nie umiała wtedy tego tak nazwać. Pozbyła się potem wszystkiego, co zbędne w życiu. Oddała jakiejś rodzinie kolorowy telewizor. Swoje oszczędności, dewizy, w tamtych czasach trudne do zdobycia, przekazała na leczenie chorego dziecka - opowiadała.

Wspominała, że Alicja zaczęła żyć bardzo skromnie, poszcząc, wiele czasu przeznaczając na modlitwę, troszcząc się o dobro duchowe swoich bliskich. Kiedy jej brat zachorował, a wstępna diagnoza wskazywała na nowotwór, ofiarowała swoje życie za niego. Raka wykryto u niej w 2010 r. Cierpienie przyjmowała świadomie, ofiarowując je w konkretnych intencjach. Wciąż przybywa świadectw ludzi, którzy za jej sprawą, zwłaszcza poprzez lekturę jej zapisków, doświadczają nawrócenia, przemiany życia.

O wybranych wątkach, tematach obecnych w przesłaniu A. Lenczewskiej mówił ks. Okroj. Wskazał m.in. na postawę zaufania, zwierzenia, na drogę dziecięctwa Bożego.

Spotkanie zakończył koncert "Dwa Serca", ukazujący dialog dwóch serc - Boskiego i ludzkiego. Jest to autorski projekt Justyny Helm (autorka projektu, piosenek, wokalistka), a jego współtwórcą i wokalistą jest Mateusz Spychalski.

Informacje o innych propozycjach w ramach Dolnośląskiego Festiwalu Nauki na PWT można znaleźć TUTAJ.

O Alicji Lenczewskiej na Dolnośląskim Festiwalu Nauki   Agata Combik /Foto Gość O Alicji Lenczewskiej na Dolnośląskim Festiwalu Nauki   W tematykę dotyczącą mistyki i objawień prywatnych wprowadził zebranych ks. prof. Andrzej Szafulski. Agata Combik /Foto Gość O Alicji Lenczewskiej na Dolnośląskim Festiwalu Nauki   Agata Combik /Foto Gość O Alicji Lenczewskiej na Dolnośląskim Festiwalu Nauki   Ks. dr Piotr Duda. Agata Combik /Foto Gość O Alicji Lenczewskiej na Dolnośląskim Festiwalu Nauki   Agata Combik /Foto Gość

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..