To dopiero jubileusz! Jerzy Gzowski jest ministrantem od... 60 lat

Kiedy Jerzy Gzowski przyszedł tego dnia do kościoła, ze zdumieniem dostrzegł tłum przyjaciół w białych albach. Przyszli, by razem z nim świętować szczególny jubileusz.

Wcześniej jego brat Andrzej Gzowski poinformował jedynie pana Jerzego, że o 12.30 w kościele pw. św. Anny na wrocławskim Oporowie będzie sprawowana Msza św. w jego intencji. Okazało się, że parafianie i przyjaciele postanowili razem z nim obchodzić 60-lecie zaangażowania w Liturgicznej Służbie Ołtarza. Nie brakło życzeń, wspomnień i wspaniałego tortu.

Mama zachęciła

Długa droga ministranckiej służby Jurka i jego brata Andrzeja zaczęła się dzięki mamie, w parafii pw. NMP Matki Pocieszenia we Wrocławiu, gdzie codziennie chodzili, a raczej dosłownie biegali na poranną Mszę św. o 7.00. – Mama była osobą wielkiej wiary – nie tylko takiej od „bycia w kościele”, ale wyrażanej całym swoim życiem. Zawierzała zawsze wszystko Matce Bożej. Oczywistością było dla niej hasło „Bóg, honor, ojczyzna”. To od niej przejąłem. Bóg zawsze na pierwszym miejscu, honor to wartości, którymi się kierujemy, a ojczyzna to oczywiście Polska, ale również parafia i dom rodzinny – mówi pan Jerzy.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..