Temu poświęcona była pierwsza z październikowych sesji plenarnych synodu archidiecezji wrocławskiej. Prace, rozpoczęte Mszą św. w katedrze wrocławskiej, kontynuowane były w seminarium wrocławskim.
Zanim uczestnicy obrad udali się na spotkania w grupach, zgromadzili się na Eucharystii, a potem w seminaryjnej kaplicy, gdzie wysłuchali słowa abp. Józefa Kupnego (zobacz TUTAJ).
Towarzyszyła im ikona św. Pawła tkacza, ukazanego wraz ze świętymi Akwilą i Pryscyllą. Wiemy, że apostoł trudnił się wyrobem namiotów. Jak mówią Dzieje Apostolskie, znał to samo rzemiosło, co wspomniani małżonkowie, zamieszkał u nich i pracował (Dz 18,2-3). Jego praca tkacka ma również głębsze znaczenie. Potrafił „tkać” relacje międzyludzkie, tworzyć więzi komunii.
– Dziś mamy kryzys relacji, wspólnoty, nas, naszych rodzin, parafii, społeczeństwa – mówił bp Jacek Kiciński, przypominając potrzebę przechodzenia od „ja” do „my”, budowania więzi w świecie, gdzie ludzie doświadczają często przytłaczającej samotności. Mówił o potrzebie nawrócenia serca i odnowy w wymiarze myślenia i działania.
Zdjęcia:
Wyjaśniał, że w ramach synodu staramy się, jak mądry zarządca, wydobywać ze skarbca to, co dobre, rzeczy stare, a zarazem otwierać się to, co na nowe, czytać znaki czasu.
Podkreślał potrzebę tworzenia struktur, które będą miały wartość służebną, jasnej struktury duszpasterskiej oraz ewangelizacji, bez której duszpasterstwo zamiera; dobrze przemyślanej administracji, ekonomii i komunikacji.
Ukazał Kościół, jako wspólnotę złożoną z osób świeckich, konsekrowanych, kapłanów, biskupów pomocniczych wraz z metropolitą; wspólnocie, gdzie każdy ma swoje miejsce i swoje zadanie do wypełnienia. Podkreślał, że komunia budowana jest na wszystkich poziomach: „ja”, rodzina, parafia, dekanat i diecezja. Ostatecznie ma służyć zbawieniu.
– W budowaniu komunii chodzi przede wszystkim o przejścia od współpracy do współdzielenia. Współpraca służy współdziałaniu, ale chodzi o współdzielenie – czyli współodpowiedzialność. Idziemy razem i współodpowiadamy za siebie i za misję Kościoła – wyjaśniał biskup.
Wspomniał o znaczeniu niektórych tematów zawartych w dokumencie roboczym, np. dotyczących rad – duszpasterskiej, kapłańskiej, ds. życia konsekrowanego, ds. wspólnot, ruchów i stowarzyszeń, ds. duszpasterstwa małżeństwa i rodziny. – Są one po to, by wspólnie się spotykać celem rozeznania aktualnych wydarzeń. Istotne jest budowanie komunii w diecezji poprzez diecezjalny program duszpasterski, przygotowywany na każdy rok, a także diecezjalny program formacji – obejmujący dłuższy czas – mówił.
Dodał, że wśród postulatów dokumentu roboczego znajdują się np. te związane z posługą miłosierdzia (m.in. powołanie archidiecezjalnego zespołu do działań pomocowych), z finansami (chodzi o to, by służyły one misji Kościoła, by budować kulturę przejrzystości), ze wspieraniem w duchu solidarności parafii potrzebujących pomocy, spojrzeniem na parafię jako na dom, przeorganizowaniem kurialnej struktury (m.in. stworzeniem wydziału ds. formacji).
Ks. Adam Łuźniak w drugiej części spotkania zwrócił uwagę na znaczenie dekanatu oraz na właściwe rozumienie komunii. – Ona nie zmierza do tego, by wszystkich „zrównać”, nie zmierza do zacierania różnic – mówił. Podkreślał „napięcie różnorodności” widoczne od zawsze w Kościele (co widoczne jest już w fakcie, że opieramy się na czterech Ewangeliach, czterech sposobach spoglądania na Jezusa Chrystusa).
Zauważył, że komunia nie służy wykluczaniu tych, którzy mają marginalne potrzeby, ani też nie prowadzi do tego, by oni dominowali. Chodzi o właściwe miejsce dla każdego. – Parafia nie jest miniaturą diecezji. Diecezja jest Kościołem lokalnym, ale nie jest nim dekanat czy parafia; w modlitwie eucharystycznej wspominamy papieża, biskupa diecezji, ale nie wspominamy dziekana czy proboszcza – podkreślał.
– Parafia jest miejscem, w którym narzędzia, którymi dysponuje diecezja, docierają do wiernych, ukonkretniają się dla nich – wyjaśniał.
Praca w grupach zaowocowała sformułowaniem wniosków, które wkrótce Komisja Główna uporządkuje, a po pogrupowaniu i selekcji przedstawi biskupowi diecezji. Metropolita wskaże tematy, którymi uczestnicy synodu zajmą się na kolejnym etapie obrad.