Zobaczysz tu siostrę służebniczkę z młotkiem w ręce pracującą na dachu, ministrantów sprzed ok. 75 lat, budujące się Wittigowo, Mszę św. w zajezdni tramwajowej... Wystawa "Łączy nas historia" przy kościele wrocławskich redemptorystów ukazuje dzieje trzech wspólnot, których losy splotły się ze sobą.
Ojciec Tomasz Marcinek CSsR przygotował plenerową ekspozycję z okazji 75-lecia parafii redemptorystów na wrocławskim Dąbiu, 100-lecia obecności sióstr służebniczek przy ul. Czarnoleskiej oraz 50-lecia Duszpasterstwa Akademickiego "Redemptor".
Zdjęcia:
Uroczystość otwarcia wystawy rozpoczęła się Mszą św. pod przewodnictwem wikariusza prowincjała Prowincji Warszawskiej Redemptorystów o. Mariusza Mazurkiewicza CSsR. Proboszcz o. Witold Baran CSsR zaprosił do modlitwy w intencji tych, którzy tworzyli rzeczywistość parafii, siostrzanej wspólnoty i duszpasterstwa, a którzy już odeszli do wieczności.
- Lękamy się nie tyle śmierci, ile tego, że nie wykorzystaliśmy dobrze życia na tej ziemi - zauważył o. Mariusz, wspominając o ludzkim strachu przed śmiercią i nadziei, którą niesie wiara w Chrystusa. - Świętując jubileusze 100-, 75- i 50-lecia tutejszych wspólnot dziękujemy za to, że nasi poprzednicy dobrze swoje życie wykorzystali - mówił.
Podkreślił, że ważne są konkretne osoby, ale też struktury i instytucje, które mogą przechowywać dobro, pomnażać je. - Trzeba wciąż ożywiać te struktury, by one były niosącymi życie - dodał.
- Wystawa to owoc wielu godzin wertowania polskich kronik wrocławskich redemptorystów oraz skrupulatnego tłumaczenia historii pierwszych 27 lat niemieckiej wspólnoty, zapisanej w dwóch obszernych tomach znajdujących się w archiwum w Bonn. Starałem się na wystawie ukazać, że jubileusze, które przeżywamy w tym roku oraz będziemy przeżywać w roku przyszłym, to nie tylko okazja do sentymentalnej podróży w przeszłość w celu odkrycia ciekawych faktów z historii wrocławskich redemptorystów, ale nade wszystko to oddanie szacunku tym, którzy nas poprzedzili. Dzięki ich skrupulatnemu zapisywaniu minionych faktów, utrwalonych w kronikach, możemy dowiedzieć się, jak wyglądało i kształtowało się przedwojenne Grüneiche (Dąbie), jak funkcjonowały przedwojenny Wrocław i archidiecezja wrocławska. Wreszcie kroniki redemptorystów, zwłaszcza ta z 1945 r., polska kronika, jest pięknym świadectwem powrotu Wrocławia w polskie granice - opowiadał o. Tomasz.
Mówił o o. Augustynie Röslerze - pierwszym przełożonym wrocławskich redemptorystów i inicjatorze budowy kościoła, o. Marianie Pirożyńskim - pierwszym polskim przełożonym redemptorystów we Wrocławiu, pionierze powojennym, twórcy Caritas oraz opiekunie studentów, o o. Stanisławie Wójciku - pierwszym proboszczu tej parafii. Wspomina o siostrach służebniczkach, które 18 sierpnia 1925 r. zamieszkały przy dzisiejszej ul. Czarnoleskiej. - Historia nieustannie łączy, a zapisane na kartach słowa żyją w kolejnych pokoleniach - dodaje.
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk podkreślił, że jubileusze obchodzone u redemptorystów wpisują się w inne ważne rocznice: 80-lecie polskiego powojennego Wrocławia, 45-lecie Solidarnośc”, 60. rocznicę słynnego orędzia biskupów polskich do niemieckich.
Dyrektor Ośrodka "Pamięć i Przyszłość" Andrzej Jerie zwrócił uwagę na wielką rolę, jaką w powojennym Wrocławiu, w budowaniu tutejszej społeczności odegrały parafie, zwłaszcza że często były one jakby kontynuatorkami parafii na Kresach. Wiele osób przyjeżdżało na Dolny Śląsk stamtąd wraz z innymi członkami swojej wspólnoty parafialnej na Wschodzie.
Zaznaczył, że ogromna była także rola zgromadzeń zakonnych, które bywały swoistym mostem łączącym niemiecki i polski Wrocław. Również na Dąbiu niemieccy redemptoryści przekazali klasztor polskim. Wielu duchownych, a także sióstr zakonnych pozostało jeszcze przez pewien czas w polskim już Wrocławiu i byli aktywni w duszpasterstwie. Przed wojną kard. Adolf Bertram dbał o to, by niemieccy księża znali w jakimś stopniu język polski, mogli więc np. spowiadać Polaków. Dodał, że docenić należy zwłaszcza siostry, które decydowały się pozostać w mieście pomimo niebezpieczeństw, na jakie były narażone ze strony żołnierzy Armii Czerwonej.
- Wspólnota redemptorystów była ważnym ogniwem w walce o wolność we Wrocławiu - podkreślił, wspominając m.in. o Mszy św. odprawionej dla strajkujących 31 sierpnia 1980 r. w pobliskiej zajezdni tramwajowej. A. Jerie zwrócił również uwagę na rolę DA "Redemptor" oraz innych duszpasterstw, które są dla młodych ludzi prawdziwą szkołą brania odpowiedzialności, uczenia się zarządzania, podejmowania inicjatyw. To z tych środowisk wywodzi się wielu wrocławskich samorządowców.
Wstęgę w ramach wernisażu uroczyście przecięli o. Mazurkiewicz i prezydent Sutryk. Wystawę oglądać można do końca sierpnia 2026 r.