Na Papieskim Wydziale Teologicznym w ramach obchodów 60. rocznicy wystosowania Listu biskupów polskich do niemieckich odbyła się międzynarodowa konferencja naukowa. Z udziałem m.in. prof. Normana Daviesa.
Konferencja naukowa upamiętniała 60. rocznicę wystosowania przez biskupów polskich historycznego Orędzia do biskupów niemieckich. Wydarzenie zgromadziło wielu duchownych, teologów oraz studentów, a jego głównym celem było ponowne odczytanie znaczenia dokumentu, który stał się kamieniem milowym w procesie polsko-niemieckiego pojednania.
Ks. prof. Sławomir Stasiak, rektor PWT, już na samym początku podkreślił, że Orędzie Pojednania bardzo często bywa redukowane do jednego zdania: "Przebaczamy i prosimy o przebaczenie", podczas gdy jego treść jest znacznie bogatsza. - Czytając orędzie jako biblista, dość wnikliwie analizując je w oryginale, doszukałem się licznych inspiracji biblijnych. Świadczą one nie tylko o erudycji jego autora kard. Bolesława Kominka, ale także o głębokim zakorzenieniu jego myśli o Kościele w tekstach Pisma Świętego - powiedział.
Zaznaczył, że kard. Kominek "uprzednio realizował myśli, które później stały się mocno obecne w nauczaniu Soboru Watykańskiego II". W jego ocenie orędzie było wyrazem katolickiej nauki społecznej, "głęboko zakorzenionej w fundamencie, jakim jest Biblia".
Metropolita wrocławski abp Józef Kupny oficjalnie otworzył konferencję i w swoim przemówieniu przypomniał, że orędzie nie zostało w momencie ogłoszenia (1965 r.) przyjęte z otwartymi rękami przez polskie społeczeństwo. - Rodziło się w bólach. Była to niesamowita odwaga i za to należy polskich biskupów podziwiać - stwierdził. - Mieliśmy odwagę także wczoraj - podczas centralnych obchodów - przypomnieć to historyczne wydarzenie, które ukształtowało nasze relacje z Niemcami - dodał.
Hierarcha zauważył, że współczesny kontekst wcale nie jest łatwiejszy. - Przemawiamy dzisiaj również w trudnej sytuacji, bo istnieją pewne napięcia między Polską a Niemcami. Patrzymy jednak w przyszłość. Chcemy dać nowy impuls, oparty na prawdzie, by jeszcze bardziej się zmobilizować i wynieść polsko-niemieckie relacje na wyższy poziom - mówił pasterz Kościoła wrocławskiego.
Przypomniał, że niemieccy biskupi podczas uroczystości 18 listopada wyrazili uznanie dla polskiej inicjatywy. - Ucieszyliśmy się wszyscy tym spotkaniem. Biskupi z Niemiec dali wyraz temu, że promując wartość pojednania, mamy coś ważnego do zaproponowania światu. Chcemy, żeby inni się nad tym pochylili - zapowiedział abp Kupny.
Zaznaczył, Kościół pracuje nad zmianą ludzkich serc. Biskupi i księża są wychowawcami, przekazicielami Ewangelii. Jego zdaniem, we Wrocławiu wydarzyło się coś wielkiego, co przejdzie do historii. Miał na myśli obchody 60. rocznicy powstania orędzia.
W swoim wystąpieniu zwrócił także uwagę, że pojednanie musi być budowane na prawdzie. - Dziś zbieramy się po to, by tę prawdę odkrywać. A to niełatwy proces. Możemy się różnić w dochodzeniu do niej - nie szkodzi. Chcemy razem dążyć i budować drogę do prawdy. Nasi goście podczas konferencji mają nam uchylić rąbka tej prawdy - powiedział.
Abp Kupny przypomniał również, że wydarzenie zostało zauważone nie tylko w Polsce i Niemczech, lecz także w całej Europie. Wspomniał, że Ojciec Święty odniósł się do niego podczas modlitwy "Anioł Pański". - Przebaczenie naprawdę jest rozwiązaniem, a wyciągnięcie ręki - jak najbardziej możliwe - zaznaczył metropolita wrocławski.
Konferencja zakończyła się wspólnym apelem o dalsze pogłębianie dialogu polsko-niemieckiego oraz przypomnieniem, że to właśnie Kościół - zarówno 60 lat temu, jak i dziś - podejmuje trud budowania mostów, które mają służyć przyszłym pokoleniom.