Męka, chwała, metal

Lidia Bojnowska drogę krzyżową „maluje” gwoźdźmi, nakrętkami, śrubkami. – Każda z nich to westchnienie do Pana Jezusa – mówi.

Nie jest bynajmniej mechanikiem samochodowym. Dwanaście lat prowadziła kwiaciarnię, jest autorką wystaw florystycznych, maluje, szyje. Dlaczego porzuciła barwne kwiaty na rzecz szarego metalu?

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..