Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Wiara.pl - Serwis

Wrocławski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • GALERIE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Liturgia
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • PARAFIE
    • KURIA
    • BISKUPI
    • HISTORIA DIECEZJI
    • ESM
  • Nasze media
    • WIARA.PL
    • RADIO eM
    • MAŁY GOŚĆ

Najnowsze Wydania

  • GN 30/2025
    GN 30/2025 Dokument:(9350861,Zepsuty kompas)
  • GN 29/2025
    GN 29/2025 Dokument:(9344585,Wielkie dzieło tysiąclecia)
  • GN 28/2025
    GN 28/2025 Dokument:(9337843,Egocentryzm i poświęcenie)
  • Historia Kościoła (10) 04/2025
    Historia Kościoła (10) 04/2025 Dokument:(9291754,Bóg historii nieoczywistych. Edytorial nowego wydania „Historii Kościoła”)
  • Gość Extra 2/2025 (12)
    Gość Extra 2/2025 (12) Dokument:(9271942,Oczy Serca)
wroclaw.gosc.pl → Wiadomości z archidiecezji wrocławskiej → Troskliwy proboszcz, kochany wujek i dobry kolega

Troskliwy proboszcz, kochany wujek i dobry kolega przejdź do galerii

Ze wspomnień rodziny, parafian i księży rysuje się obraz kapłana oddanego swojej życiowej misji, podchodzącego do życiowych wyzwań z uśmiechem na ustach. Taki był śp. ks. prał. Stanisław Bijak.

 
Trumna z ciałem ks. Stanisława Bijaka podczas pogrzebu. Maciej Rajfur /Foto Gość

Wieloletniego proboszcza parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Oławie wspominają:

  • Piotr Pazdan (członek rodziny, siostrzeniec)

Dla wujka w życiu najważniejsi byli Bóg i rodzice. Jak mówił, to oni dali mu życie i byli drogowskazem. Dla mojej rodziny był bliskim przyjacielem, autorytetem dla młodych i dumą dla starszych. Mówił wyjątkowe i niepowtarzalne kazania, przepełnione miłością, błyskotliwością i mądrością oraz jedynym w swoim rodzaju poczuciem humoru. Teraz zachowujemy je w pamięci jako drogocenne wskazówki. Wujek był obecny na każdej rodzinnej ceremonii. Chrzcił nasze dzieci, udzielał nam sakramentów. Dzięki jego obecności każde z tych wydarzeń zyskiwało niepowtarzalny charakter, dlatego zostanie w naszej pamięci. Prywatnie był wspaniałym i życzliwym człowiekiem. Kochał i wspierał ludzi. Zawsze uśmiechnięty i zainteresowany rozmową. Nauczył wiele każdego z nas. Wielokrotnie żartował, że ma trzy siostry i dlatego poszedł do seminarium. Nie spodziewaliśmy się, że tak szybko od nas odejdzie. Nie zdążyliśmy się pożegnać i podziękować. Pozostanie w naszej pamięci jako niesamowity człowiek i wzór do naśladowania. Dziękuję wszystkim ludziom, których obecność w życiu wujka uczyniła go tak niezwykłym człowiekiem. 

  • Ks. Jarosław Grabiak (kolega rocznikowy z seminarium)

Przygotowywaliśmy się do kapłaństwa w latach Wielkiej Nowenny, programu duszpasterskiego przed obchodami tysiąclecia chrztu Polski. To nie był prosty i łatwy okres. Różnego rodzaju przeciwności ustawiono na drodze naszego życia. Myśmy jako klerycy wrocławskiego seminarium modlili się z papieżem Janem Pawłem II w czasie jego pielgrzymki do Polski. Pamiętam to dobrze. Później przyszedł czas, gdy dobiegły końca nasze studia i w maju 1970 roku stanęliśmy do przyjęcia święceń - było nas wtedy dwudziestu pięciu - 25 lat po zakończeniu II wojny światowej. Ks. Stanisław został wyświęcony w swojej rodzinnej parafii w Strzelinie. Potem nadeszły pierwsze lata duszpasterskie. Wielką zasługą było wybudowanie kościoła oławskiego w latach 80., gdy każda cegła i każdy cement okazywały się na wagę złota. Trudno było wznieść świątynię. Trzeba było różnymi sposobami i systemami zdobywać materiały. I temu wielkiemu zadaniu sprostał ks. Stanisław. Miałem niedawno to szczęście świętować z nim złoty jubileusz 50-lecia kapłaństwa. Jeszcze w maju spotkaliśmy się przy ołtarzu i z radosnym sercem dziękowaliśmy za Chrystusowe kapłaństwo i wszelkie Boże dobrodziejstwa. Teraz z naszego rocznika została już zaledwie gromadka. 

  • Kazimiera Stępkowska (parafianka, z parafialnego zespołu Caritas)

Byliśmy z księdzem od początku, codziennie, przez trzydzieści parę lat. Przyszedł do nas z zadaniem budowy świątyni i tworzenia nowej parafii. Z wielkim entuzjazmem i zaangażowaniem się tego podjął. W nasze serca wlał to wrodzone pozytywne myślenie. Bardzo chętnie przychodziliśmy mu pomagać, a on nam dziękował. Ale mówiliśmy mu, że nie robimy tego dla księdza. Ksiądz dzisiaj jest, a jutro pójdzie do innej parafii, a my zostaniemy i nasze dzieci, i następne pokolenia. Czas budowy okazał się bardzo trudny. Nie było materiałów. Ksiądz Stanisław przemierzał Polskę wzdłuż i wszerz i zawsze wracał z wielką radością, że udało się coś załatwić. Ale mury to nie wszystko. Proboszcz pomyślał także o naszych sprawach duchowych, o tworzeniu wspólnoty ludzkich serc. Dzięki wielkiemu zaangażowaniu i atmosferze, jaką ks. Stanisław potrafił stworzyć, rodziły się u nas powołania kapłańskie. Dzisiaj z naszej parafii mamy 13 księży i 2 kleryków.

Jego kapłaństwo było bardzo radosne. W przypadku trudnych problemów do rozwikłania mówił: "Z pomocą Bożą wszystko uda się rozwiązać. Głowa do góry". Tu nie trzeba wielkich słów - wystarczy spojrzeć, jak wygląda nasza świątynia. Nieraz mówiliśmy: "Księże, już trzeba trochę odpocząć", a on odpowiadał stanowczo: "Nie, odpocznę, jak mi zamkną oczy". Przed samą chorobą jeszcze się zdobył na budowę parkingu dla parafian. Można mówić o ks. Stanisławie godzinami. Jesteśmy wdzięczni wraz z całym dekanatem, którym kierował 20 lat. Nikt mu nie był obojętny. Kochał każdego napotkanego człowieka. Gdy przychodzili biedni, stwierdzał: "Musimy założyć parafialny zespół Caritas, by ludziom pomóc" i tak to trwa 15 lat. Nigdy nikogo z kwitkiem nie odprawił. Był kapelanem w szpitalu, kapelanem strażaków, niewidomych i sybiraków. My się z nim nie żegnamy, lecz mówimy: "Do zobaczenia".

« ‹ 1 › »
Pogrzeb śp. ks. Stanisława Bijaka w Oławie

Foto Gość DODANE 05.01.2021 AKTUALIZACJA 05.01.2021

Pogrzeb śp. ks. Stanisława Bijaka w Oławie

ZOBACZ ZDJĘCIA: Uroczystości pogrzebowe oławskiego proboszcza odbyły się 5 stycznia. Przewodniczył im abp Józef Kupny, metropolita wrocławski.​  
oceń artykuł Pobieranie..

Maciej Rajfur Maciej Rajfur

|

GOSC.PL

publikacja 05.01.2021 18:57

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • KS. STANISŁAW BIJAK
  • OŁAWA
  • POGRZEB

Polecane w subskrypcji

  • Prezydencki ekspert o planowanej reformie edukacji: „Pancerz wiedzy, wiary i cnoty zastępuje cienka błona empatii i dobrostanu”
    • Rozmowa
    • Szymon Babuchowski
    Prezydencki ekspert o planowanej reformie edukacji: „Pancerz wiedzy, wiary i cnoty zastępuje cienka błona empatii i dobrostanu”
  • Jan Sebastian Bach – harmonia strumienia, doskonałość gotyckiej katedry. Co można usłyszeć w religijnych dziełach kompozytora?
    • Kultura
    • Szymon Babuchowski
    Jan Sebastian Bach – harmonia strumienia, doskonałość gotyckiej katedry. Co można usłyszeć w religijnych dziełach kompozytora?
  • Sprzedaż i wynajem na platformach internetowych. Kiedy trzeba zapłacić podatek?
    • Finanse
    • Karol Białkowski
    Sprzedaż i wynajem na platformach internetowych. Kiedy trzeba zapłacić podatek?
  • Przypadek Ryszarda S.
    • Polska
    • Andrzej Grajewski
    Przypadek Ryszarda S.
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X