Ponoć niedaleko pada jabłko od jabłoni, a to dzieło wyrosło ze szlachetnego drzewa. Rodziło się między innymi w środowisku ruchu „Wiara i Światło” i Fundacji Brata Alberta, staraniem Stanisława Jabłonki.
Budynek należący do Fundacji Przyjazny Dom przy ul. Okulickiego we Wrocławiu zawdzięcza mu wiele. – Stanisław Jabłonka był trochę jak Mojżesz – uśmiecha się Piotr Ryś, wskazując na fakt, że patriarcha ów nie doszedł do Ziemi Obiecanej. – Włożył wiele wysiłku w stworzenie tego miejsca, ale zmarł (zresztą w Niedzielę Zmartwychwstania), zanim zaczęło funkcjonować. Obecnie jest patronem naszej fundacji.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.