Nowy numer 13/2024 Archiwum

Wzięli sprawy w swoje ręce

Chodzi o wyjście do środowiska, które właśnie takiego wsparcia potrzebuje. Bo adopcja to nie sposób na dziecko bez ciąży, ale pełna miłości i trudności droga, na której cały czas trzeba się uczyć.

Rocznie z dwóch wrocławskich ośrodków adop- cyjnych wychodzi ok. 200 małżeństw z dziećmi. Chętnych na adopcję nie brakuje, ale to wcale nie oznacza, że jest ona łatwa. Wręcz przeciwnie. – Jeśli borykamy się z jakimiś problemami jako rodzice adopcyjni, zadajemy sobie zawsze pytanie: czy wynikają one z etapu rozwojowego naszych dzieci, czy są jednak związane z ich tożsamością i przeszłością? – mówi Anna Karwasińska. – Czułam niezrozumienie w środowisku rodzinnym i przyjacielskim. Mamy stałą potrzebę dzielenia się tym, co przeżywamy, bo momentami to ciężki kawałek chleba. A nie ma do kogo się zwrócić – dodaje Marzena Kuziora. Dlatego trzy adopcyjne matki (wśród nich też Małgorzata Warachim) postanowiły wyjść trudnej rzeczywistości naprzeciw. Wzięły dzieci i sprawy w swoje ręce. Założyły Stowarzyszenie Rodzin Adopcyjnych „adopcyjni.pl” przy Archidiecezjalnym Ośrodku Katolickim we Wrocławiu.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy