Do domów pomocy społecznej oferujących całodobową opiekę mogłoby trafić więcej potrzebujących. Dlaczego tak się nie dzieje?
Odpowiedź mogłaby być bardzo krótka: wszystkiemu winna jest pandemia koronawirusa. Jest to jednak spore uproszczenie. Gminne i miejskie ośrodki pomocy społecznej nie kierują w ostatnim czasie do ośrodków nowych pensjonariuszy, bo najczęściej – przez zdalną pracę – urzędnicy nie docierają do potrzebujących, a co za tym idzie, nie wydają decyzji o ich skierowaniu do DPS-ów.
Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.