W drugim numerze z rzędu dajemy na okładkę Światowe Dni Młodzieży. Z dwóch powodów. Madryckie spotkanie miało imponujący przebieg (więcej na str. 18–23 i w serwisie gosc.pl), a po wtóre – odbyło się jakby „obok” Polski.
Zamieszki w Anglii na szczęście są już za nami. Na młodych Brytyjczykach, którzy sterroryzowali kilka miast, wszyscy wieszają teraz psy.
W licznych komentarzach po samobójczej śmierci śp. Andrzeja Leppera zabrakło mi dwóch elementów. Zresztą podobnie było, gdy kilka lat temu odebrała sobie życie śp. Barbara Blida.
Państwo polskie jest słabe i chore. Chciałoby się nawet powiedzieć: żal Polski. Po raporcie min. Millera (szczegóły na s. 18–23), nie waham się napisać tak gorzkich słów.
Wygląda na to, że Twoja przeglądarka nie obsługuje JavaScript.Zmień ustawienia lub wypróbuj inną przeglądarkę.