Ponad tysiąc osób bierze udział w Pielgrzymce Osób Niepełnosprawnych i ich rodzin w Henrykowie. Świętowanie rozpoczęła Msza św. w bazylice pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, której przewodniczył bp Marek Mendyk.
Legnicki biskup pomocniczy wyraził radość z zaproszenia na VII pielgrzymkę niepełnosprawnych do Henrykowa, a organizatorom - Katolickiemu Stowarzyszeniu Młodzieży - dziękował za inicjatywę. Przypomniał, że ten rok jest wyjątkowy ze względu na Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia i 1050. rocznicę chrztu Polski. - Dziś gromadzimy się, by dziękować Panu Bogu za łaskę życia, za łaskę powołania i za łaskę chrztu, który jest fundamentem naszego chrześcijańskiego życia - mówił.
Przypomniał, że chrzest zawsze wiąże się z wiarą. - Ta wiara wymagana do chrztu nie jest jeszcze wiarą dojrzałą, doskonałą, ale jest czymś niezwykle ważnym na początku życia człowieka zarówno tu, na ziemi, jak i w wieczności. Razem z Maryją chcemy też prosić, by nasza wiara była silna, byśmy jej mocą umieli rozeznać, kim jesteśmy, do czego nas Pan Bóg wzywa i zaprasza - dodał.
W dalszej części homilii bp Mendyk nawiązał do odczytanej Ewangelii o nawiedzeniu św. Elżbiety. Zauważył, że Maryja wielkodusznie udaje się do swojej krewnej, by jej pomóc. Podkreślił, że w tym fragmencie Ewangelii mamy do czynienia z niezwykle wzruszającym spotkaniem dwóch osób, które przekazują sobie tajemnice: - Jedna poczęła w sposób niezwykły, była bowiem w podeszłym wieku. Ma porodzić poprzednika Zbawiciela, a był nim Jan Chrzciciel. A druga za sprawą Ducha Świętego zgodziła się zostać matką samego Zbawiciela. Radość, do której zachęcał Maryję Archanioł Gabriel w chwili zwiastowania, dopiero teraz wypełnia serce Maryi.
Hierarcha podkreślił, że Maryja udała się do Elżbiety nie po to, by sprawdzić, czy archanioł mówił prawdę, ale dlatego, bo taka była jej potrzeba serca. Zwrócił uwagę, że ich spotkanie zakończyło wyśpiewanie hymnu. - Ten hymn to pieśń potrójnej wdzięczności wyśpiewanej Panu Bogu. Najpierw za łaskę szczególnego wyniesienia Maryi, a potem za miłosierdzie i dobroć Boga względem ludzi i wreszcie za to, że Bóg jest wierny swoim obietnicom - wyjaśniał.
Czego uczymy się od Matki Najświętszej? Przede wszystkim niesienia radości do otaczającego nas świata, płynącej ze świadomości, że należymy do Chrystusa. - Maryja chce nam powiedzieć jedno ważne zdanie: „Zaufajcie słowu Pana Boga”. Ona miała jedno wielkie przekonanie, że dla Boga nie ma nic niemożliwego - nauczał. Przekonywał również, że od momentu zwiastowania staje się ona zupełnie nową osobą, którą dziś poznajemy - pełną radości.
- Uczmy się od Maryi postawy zawierzenia Panu Bogu. Pozwólmy mu się poprowadzić, by któregoś dnia tak, jak Maryja wyśpiewać nasz hymn wdzięczności: „Uwielbiaj, duszo moja, Pana; raduje się duch mój w Bogu, Zbawicielu moim”. Ona mogła go wyśpiewać, bo uwierzyła słowu Pana Boga. To nie znaczy, że od tej pory wszystko stało się dla Niej jasne, że zaczęła wszystko rozumieć - kontynuował. Podkreślił, że to słowo było zawsze dla Niej tajemnicą odkrywaną każdego dnia, aż do Golgoty, gdzie zrozumiała, że Bóg wierny swoim obietnicom, pełen miłości i miłosierdzia, kieruje swoje serce do człowieka, aby go zbawić.
- Idźmy zatem do świata i bądźmy razem z Maryją świadkami Bożego miłosierdzia. Tego dzisiaj oczekuje od nas Pan Bóg - mówił. Podkreślił, że uczestnicy pielgrzymki są szczególnymi świadkami tego miłosierdzia. - Pamiętajmy, że świat jeszcze nie zakończył odkrywania bogactw ukrytych przez Pana Boga w sercu osób niepełnosprawnych. To właśnie w was Bóg pozwala się widzieć i kochać.
Przypomniał też, że z niepełnosprawnymi nierozłącznie związani są ci, którzy im pomagają i się niemi opiekują. - Do nich również Maryja mówi: „Bądźcie świadkami miłosierdzia, bądźcie apostołami uśmiechu i życzliwości, dobroci i miłości, nieście miłosierdzie drugiemu człowiekowi tak, jakbyście nieśli je samemu Chrystusowi” - przekonywał.
Posłuchaj całej homilii bp. Mendyka:
Czytaj także: