Chodzi o radnych popierających uchwałę o finansowaniu in vitro z budżetu miejskiego. Podczas czwartkowej (9 lutego) sesji Rady Miasta projekt trafi pod obrady i głosowanie.
Podczas briefingu prasowego pod wrocławskim Ratuszem Magdalena Razik-Trziszka z Klubu Radnych .Nowoczesna przyznaje, że nie ma pewności, że zgłoszony projekt uzyska odpowiednią liczbę głosów. Wynika to z braku dyscypliny głosowania pośród radnych klubu Rafała Dutkiewicza. Głosy Platformy Obywatelskiej, .Nowoczesnej i SLD nie wystarczą do przegłosowania uchwały.
M. Razik-Trziszka przekonywała, że uchwała o in vitro we Wrocławiu jest ponad podziałami, zapominając o tym, że ma on wielu przeciwników. Zaznaczyła, że od października zebrano pod projektem 6 tys. podpisów i przekonywała, że rada miasta powinna się pozytywnie odnieść do propozycji. - Byłoby daleko posuniętą ignorancją, żeby tego nie brać pod uwagę - mówiła.
Dr Krystian Mieszkała z Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości jest przekonany, że uchwała zostanie odrzucona. - Projekt budzi spore kontrowersje wśród wszystkich radnych, a głosy są podzielone przede wszystkim w klubie Rafał Dutkiewicza, największym w Radzie Miasta - zauważa. Zakłada też ,że wszyscy radni PiS zagłosują za odrzuceniem uchwały. Zaznacza, że propozycji .Nowoczesnej nie ma wymiaru profilaktycznego.
Kolega klubowy K. Mieszkały, Michał Piechel zwrócił się dziś do Rady Miasta i prezydenta Wrocławia o wycofanie uchwały spod obrad jutrzejszej sesji. W swoim liście zauważa, że projekt jest pełen nieścisłości (czytaj na następnej stronie).
Wiceprzewodniczący Rady Miasta, Jerzy Skoczylas z Klubu Radnych Rafała Dutkiewicza nie wie jak zagłosują jego koledzy i koleżanki z klubu. Przekonuje jednak, że osobiście zagłosuje przeciw. - Żadnej innej możliwości nie widzę. Jako praktykujący katolik, jako człowiek Kościoła, nie postąpię inaczej. To jest zgodne z moimi poglądami - mówił w rozmowie z "Gościem". Podkreśla, że w sprawach światopoglądowych w jego klubie nigdy nie było dyscypliny. - Za moich kolegów i koleżanki trudno mi się wypowiadać, ale sądzę i mam taką nadzieję, że ta uchwała nie przejdzie - dodaje. Jest też przekonany, że trzech radnych, którzy są jasno zdeklarowani światopoglądowo jest raczej pewien i nie sądzi, że jutro "zmienią front".
Arytmetyka jest prosta. Jest 37 radnych. Do przegłosowania lub odrzucenia projektu potrzeba więc 19 głosów. PiS, deklarujący głosy przeciw, ma 14 radnych. Wszystko jest więc w rękach radnych Klubu Rafała Dutkiewicza.