XXXIII Piesza Pielgrzymka Wrocławska na Jasną Górę już na szlaku.
Do wrocławskiej katedry bladym świtem ciągnęły – może nie całkiem wyspane, ale szczęśliwe – grupki pielgrzymów. Po porannym nabożeństwie i błogosławieństwie otrzymanym od metropolity wrocławskiego pątnicy – w blasku słońca, odprowadzani przez licznych przyjaciół, często towarzyszących im na dwóch kółkach – ruszyli w drogę, by w Malinie wziąć udział w pierwszej na szlaku Mszy św. Szli ze śpiewem, a nawet… z bańkami mydlanymi puszczanymi w radosnym pochodzie. Pierwszego dnia dotrą do Trzebnicy, przygarnięci tu przez gościnne boromeuszki, gotowe opatrzyć pierwsze obolałe nogi.
– Wierzyć – znaczy przylgnąć całym sobą do Pana Boga, całym swoim sercem, całym swoim umysłem, całą swoją wolą – mówił im abp Józef Kupny w katedrze, nawiązując do Roku Wiary i hasła tegorocznej pielgrzymki: „Trwajcie mocni w wierze”. – Kiedy wyruszamy na ten szlak, chcemy właśnie w czasie tej drogi jeszcze mocniej otworzyć się na Chrystusa, jeszcze mocniej otworzyć się na Boga, jeszcze bardziej przylgnąć do Niego…. Ta pielgrzymka przypominać będzie o tym, co najważniejsze w życiu. Jak usiądziesz na trawie, nieważne będzie, żeby się nie pobrudzić, ale ważne będzie, jakim, jaką będziesz dla towarzysza, towarzyszki pielgrzymowania… To, co najważniejsze, to miłość Boga i bliźniego.
Krzyż na czele pielgrzymki Agata Combik /GN
Arcybiskup zachęcał do zgłębiania, także w czasie pielgrzymki, treści wiary, poznawania jej prawd, codziennego odmawiania Credo. Zachęcał też do świadectwa. – Wasza pielgrzymka już jest dawaniem świadectwa wiary – mówił, obiecując pątnikom, że będzie im towarzyszył u kresu drogi, na Jasnej Górze.
W gronie „Bożych wędrowców” jest mnóstwo intencji, historii życia i doświadczeń. – Jesteśmy z salezjańskiej parafii z Poznania – mówią Ania, Marcelina i Zuzia. – Czemu Wrocław? U nas nie ma salezjańskiej grupy, a chciałyśmy pielgrzymować właśnie w takiej. Cieszymy się z obecności relikwii ks. Jana Bosko w Polsce, będziemy je żegnać w Oświęcimiu. Chcemy doświadczyć tu salezjańskiej radości.
Wśród członków nowo utworzonej grupy karmelitańskiej wiele jest osób z DA „Karmel”. Kasia przyznaje, że jeszcze rano, gdy zadzwonił budzik, przeżywała wahania, czy na pewno zdecydować się na wędrówkę. Odważyła się. – Będą nam towarzyszyć święci Karmelu – mówi o. Krzysztof. – Zresztą pierwszego dnia idą z nami relikwie rodziców św. Tereski, a 9 sierpnia – relikwie św. Edyty Stein. Duchowość karmelitańska to przebywanie z Bogiem we wspólnocie. Tak będziemy przeżywać pielgrzymkę. W planie mamy codziennie dodatkową, krótką medytację karmelitańską.