Ulicami Wrocławia przeszło ok. 1,5 tys. osób sprzeciwiających się wyrokowi sądu w sprawie zakłócenia wykładu prof. Zygmunta Baumana na Uniwersytecie Wrocławskim.
Przypomnijmy, że w maju wrocławski Sąd Rejonowy wydał wyrok dotyczący 23 osób, które w ubiegłym roku zakłóciły wykład prof. Zygmunta Baumana. 12 z nich ukarano wysokimi grzywnami, a 7 trafiło do aresztu na 20 do 30 dni., 4 uniewinniono. Uzasadnienie sędziego Pawła Chodkowskiego przerwały okrzyki "hańba" i "precz z komuną".
W związku z wydanym wyrokiem wiele środowisk prawicowych postanowiło głośno wyrazić swoje oburzenie. Stąd marsz mający wyrazić solidarność ze skazanymi. Manifestacja przebiegała spokojnie. Jej uczestnicy, wśród których byli nie tylko młodzi kibice i narodowcy, przeszli od pl. Dominikańskiego przez ul. Kazimierza Wielkiego, ul. Ruską do pl. Solnego, gdzie przez godzinę trwały przemówienia i występy muzyczne.
Głos zabrał m.in. prof. Jerzy Marcinkowski z Instytutu Informatyki Uniwersytetu Wrocławskiego. Zaznaczył, że uczestniczył we wszystkich rozprawach przeciwko oskarżonym. Przekonywał, że wyroki, które usłyszeli przeciwnicy zapraszania prof. Z. Baumana do Wrocławia, są zaprzeczeniem wolności słowa. - Takie rzeczy jak incydent na Uniwersytecie Wrocławskim zdarzają się w wolnym świecie często i nikt nikogo nie wsadza do więzienia, bo w normalnym, wolnym świecie rozumie się, że wolność wyrażania swojej opinii jest matką wszystkich wolności - mówił.
- Jeśli mamy uczciwie mówić o wolności, to musimy sobie z całą pokorą powiedzieć, że nasi oponenci, wrogowie ideologiczni, mają prawo sobie tego Baumana zapraszać, jeśli taki jest ich wolny wybór. Ja się dziwię temu wyborowi, ja go nie akceptuję, ale nie mogę im tego zabronić. To nie znaczy jednak, że my nie mamy praw, i możemy na taki wykład przyjść i wolno nam w twarz wykrzyczeć to, jak bardzo nas oburza to haniebne zaproszenie - tłumaczył.
Prof. J. Marcinkowski zaznaczył także, że na ławie oskarżonych nie widział chuliganów, ale ludzi, którym bardzo zależy na Polsce.
Głos zabrał również ks. Mirosław Wąsowicz, kapelan kibiców Lechii Gdańsk. Duszpasterz dziękował, że w taki, a nie inny sposób zaprotestowano przeciwko wykładowi stalinowskiego zbrodniarza. - Jesteście dumą Wrocławia i dumą całej Polski - mówił.
Na zakończenie zebrani odmówili modlitwę "Zdrowaś Maryjo" w intencji ojczyzny, a po krótkim występie muzycznym odśpiewano polski hymn.
manifestacja solidarności ze skazanymi za przerwanie wykładu prof. Zygmunta Baumana
Karol Białkowski
O procesie pisaliśmy też tutaj.