Kilkaset kobiet uczestniczyło w Mszy św. z okazji wspomnienia św. Jadwigi Śląskiej w trzebnickim sanktuarium. Niewiasty przybyły do Trzebnicy z różnych stron Dolnego Śląska. Towarzyszyło im kilkudziesięciu kapłanów.
Witając zebranych, ks. Jerzy Olszówka, kustosz sanktuarium, przekonywał, że przykład św. Jadwigi wciąż jest aktualny. - Kobiety przychodzą, by u niewiasty dzielnej, niewiasty świętej szukać pomocy i wsparcia, by od niej uczyć się życia - mówił.
Eucharystii przewodniczył abp Józef Kupny, metropolita wrocławski. W homilii przypomniał historię o butach św. Jadwigi. Utożsamiając się z tymi, którym posługiwała księżna chodziła boso. Ponoć jej mąż, Henryk Brodaty wymusił na jej spowiedniku, by ten nakazał jej noszenie butów. Duchowny podarował jedną parę swej penitentce i nakazał, by wszędzie je nosiła. Księżna posłuszna swojemu spowiednikowi miała je zawsze ze sobą, ale przywieszone na sznurku.
- To była kobieta twardych zasad, ale jednocześnie pokorna i posłuszna. Właśnie z taką patronką mamy do czynienia. Była to kobieta, która miała jasną wizję swojego powołania jako żony, matki jak również polityka - mówił. Hierarcha przekonywał, że w jej osobowości odkrywamy niezwykły upór do realizacji swojego powołania.
Hierarcha zwrócił uwagę, że Jadwiga była doświadczona przez wielki krzyż - przeżyła śmierć swojego męża i prawie wszystkich dzieci. Zaznaczył, że nawet te doświadczenia nie były wstanie odwieść jej od służby człowiekowi.
- Drogie siostry. Trzeba to powiedzieć, że zajmujecie w sercu Jezusa miejsce szczególne, ze względu na swoją kobiecość, wrażliwość, rolę jaką pełnicie w rodzinie i wychowaniu dziecka. Dobitnie świadczy o tym postawa Jezusa wobec kobiet - mówił. Podał przykład dwóch ewangelicznych sytuacji - spotkania z cudzołożnicą i samarytanką.
________________
Polub nas, a nie przegapisz żadnej naszej informacji: