Duży Dom, mały Jezus, wielkie sprawy

We Wrocławiu odbyła się sesja poświęcona adoracji eucharystycznej, zorganizowana przez wspólnoty żyjące duchowością bł. Karola de Foucauld i Magdaleny Hutin, założycielki Małych Sióstr Jezusa.

Duży Dom, mały Jezus, wielkie sprawy   Msza św. podczas sesji. W tle Maryja ofiarująca Dzieciątko - ważny znak w duchowości Dużego Domu Agata Combik /Foto Gość

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Ponad 100 osób uczestniczy w spotkaniach w kaplicy na poddaszu Dużego Domu na wrocławskich Karłowicach, przed tabernakulum i figurką Dzieciątka Jezus – które tu otaczane jest szczególną miłością.

– Adoracja to proces uwodzenia przez Boga. Pan Bóg ciągle mnie uwodzi, a ja pozwalam się uwieść – mówiła msJ Mariola, tłumacząc, że podczas modlitwy przed Najświętszym Sakramentem bardzo pomagają jej ulubieni święci, a także specjaliści od uwielbiania Boga – aniołowie, na czele z Aniołem Stróżem.

Siostra, która – zgodnie z charyzmatem swojego zgromadzenia pracowała w różnych zakładach (np. „Wólczance”, „Wedlu”), wśród ludzi wykonujących najprostsze prace – dzieliła się także doświadczeniem modlitwy w okolicznościach zgoła nie ułatwiających skupienia: w tłumie zaspanych ludzi, jadących bladym świtem podmiejskim pociągiem (niezapomniane wspomnienia związane z lekturą Biblii otwieranej na plecach pasażera, stojącego tuż obok, w wielkim ścisku) czy w chwili gdy, wracając po zmroku do domu w podwarszawskiej miejscowości, stała się obiektem ataku nieznanego człowieka, który zaczął ją… dusić (w czasie jej modlitwy na szczęście… uciekł).

– Pragnę być obecnością Jezusa wśród nich, a oni są obecni, gdy stoję przed Nim – mówiła o ludziach, z którymi na co dzień się spotyka.

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..