Gdyby nie było idei oraz idących za nią wartości, nie powstałby biznes, który przyniósł sukces. Sukces rozumiany nie jako zysk, ale misja opowiadania losów swojej ojczyzny. Na tkaninach. Tak wygląda nowoczesny patriotyzm.
Zaczęło się 5 lat temu, gdy dwóch wrocławskich studentów - Wojciech Setny i Mateusz Staroń - wpadło na pomysł, który odmienił ich życie.
Wówczas nie mogli uwierzyć, że nikt poważnie nie zajął się tematyką odzieży patriotycznej. Sami bowiem chętnie by taką nosili.
Postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Zaczęli z własnych środków, od zera, i w ten sposób stali się prekursorami na tym polu. Sklep internetowy otworzyli… 11 listopada 2011 roku (11.11.11). Dziś są producentami najbardziej rozpoznawalnej marki na rynku.
Taki mamy klimat
Pomysł wyrażania swojego patriotyzmu poprzez odzież okazał się w 2011 r. w skali kraju bardzo innowacyjny. Nie spotkał się jednak z tzw. hurraoptymizmem. - Gdy zaczynaliśmy, panował zupełnie inny klimat niż teraz. Najnowsza historia Polski nie przenikała tak mocno do kultury czy popkultury. Młodzi ludzie nie wyrażali tak bardzo swojego przywiązania do ojczyzny jak dziś - tłumaczy Wojciech Setny, twórca marki Surge Polonia.
Wówczas otoczenie podchodziło do pomysłu studentów sceptycznie. Odradzało, mówiąc, że to się po prostu nie sprzeda. - Nie mieliśmy żadnych przesłanek, które zapowiadałyby obecną atmosferę, czyli tę eksplozję patriotyzmu. Gdy mówiliśmy: odzież patriotyczna, wszyscy się krzywili - dodaje. Dzisiaj dopiero widzi, jak mocno musieli być zdeterminowani i jak bardzo wierzyli w powodzenie projektu mimo wszechobecnego powątpiewania. To, co teraz widzimy w całym kraju, Wojciech Setny nazywa trendem, który może być silniejszy (jak obecnie się dzieje) lub słabszy, ale nie minie, dlatego słowo „moda” uważa za nieodpowiednie. Bo moda przemija.
- Wreszcie nadeszło takie pokolenie, które jest dumne ze swojej polskości. Trudno nie być dumnym z Polski, znając jej historię, więc naszą odzież nazwałbym pewnego rodzaju manifestem. Kiedyś nie było środków, by wyrazić patriotyzm na ulicy. Dzisiaj można zobaczyć Orła Białego na piersi z kilkudziesięciu metrów - mówi 28-latek.
Patriotyzm to nie kicz
Młodzi przedsiębiorcy kreują obraz patriotyzmu nowoczesnego, dlatego wszystko mają dobrze przemyślane, budując spójny obraz marki. - Nasza narracja, technika, treść i design są innowacyjne. Korzystamy z mediów społecznościowych, jesteśmy multimedialni. Współpracujemy z jednostkami specjalnymi, ze sportowcami oraz organizacjami kombatanckimi, jak Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej czy Narodowe Siły Zbrojne. Prowadzimy działalność charytatywną i społeczno-edukacyjną - tłumaczy W. Setny.
On i jego wspólnicy chcą Polskę swoją organiczną pracą zmieniać. Zysk ma znaczenie drugorzędne. - Dążymy do tego, żeby patriotyzm stał się oczywisty i naturalny, taki, jaki jest dla nas, żeby nigdzie nie był krytykowany i by stały za nim marki porządne, szlachetne, budzące uznanie - wyjaśnia. Korzenie twórców Surge Polonia są więc zdecydowanie bardziej ideowe. Można powiedzieć, że połączyły ich: miłość do ojczyzny, fascynacja jej historią i chęć ciężkiej pracy na rzecz Polski.
Ich praca to pasja, która pochodzi z serca. - W tym roku obchodzimy 1050. rocznicę chrztu Polski, czyli mamy ponad 1000 lat historii. Jest więc z czego czerpać, co zgłębiać, czym się kierować - mówi Wojciech Setny. Dodaje, że dotychczasowa odzież z polskimi emblematami produkcji dalekowschodniej trąciła kiczem i była kiepskiej jakości.
Zamiast broni w ręku - talenty
Bez idei nie powstałby biznes. Od niej się zaczęło. - Nie walczymy już z bronią w ręku, ale walczymy naszymi talentami, zdolnościami i wizją, którą wdrażamy w życie. Najważniejsze wartości? W najkrótszej formie: Bóg, honor, ojczyzna. Mamy jeszcze spisany specjalny Dekalog Patrioty i nim kierujemy się na co dzień. Tam jest zawarta nasza definicja patriotyzmu - kwituje 28-latek.
Za patrona swojej działalności obrali sobie gen. brygady Wojska Polskiego Stanisława Sosabowskiego. Byli bowiem pod wrażeniem filmu dokumentalnego Joanny Pieciukiewicz pt. „Honor Generała”. - Warto zapoznać się z historią i niesprawiedliwym losem, jaki spotkał tego wielkiego patriotę - zachęca prezes Surge Polonia. Wielu nurtuje ta łacińska nazwa marki. Skąd się wzięła? - Zawsze chciałem, żeby miała znaczenie. Właściwie wszystko ma u nas znaczenie. Surge Polonia to zawołanie: „Powstań, Polsko”. Pasuje idealnie - uzasadnia założyciel firmy.
Skąd czerpią inspiracje do wzorów na koszulkach i bluzach? Przeczytaj na następnej stronie!