Rodziny wielodzietne, zwłaszcza te na Dolnym Śląsku, będą mogły skorzystać z nowych ulg. Wszystko zależy od przedsiębiorców i... Związku Dużych Rodzin 3+.
Lilianna Sicińska, reprezentująca wrocławskie struktury Związku, tłumaczy, że program „Duża rodzina” do tej pory obsługiwany był przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
- Powstał jednak pomysł, by obsługę projektu przekazać organizacji zewnętrznej. Ogłoszono konkurs, który wygrał Związek Dużych Rodzin 3+, od 2007 r. inicjator lokalnych kart dużej rodziny i pomysłodawca tej ogólnopolskiej - wyjaśnia.
Atutami propozycji ZDR3+ była przede wszystkim sieć ponad 70 kół Związku w całym kraju. Niejednokrotnie działacze w swoich miejscach zamieszkania wprowadzali lokalne karty dużej rodziny, czyli mają już doświadczenie w promowaniu dobrego wizerunku wielodzietnych konsumentów.
- Co ważne i co wciąż chcemy uświadamiać, duże rodziny są bardzo konkretnym konsumentem na polskim rynku, mającym konkretne potrzeby. Nie wiem, czy istnieje w naszym kraju większa grupa zidentyfikowana poprzez jeden system, w naszym przypadku Kartę Dużej Rodziny - zaznacza. - To szansa, żeby KDR działała tak, jak my, wielodzietni, tego chcemy i potrzebujemy.
L. Sicińska zauważa, że na rynku wielodzietni zostawiają dużo kapitału we wszystkich branżach, zarówno w handlu, jak i w usługach.
- Dla wszystkich przedsiębiorców, którzy przystępują do programu jesteśmy atrakcyjnym partnerem. Wielu już zdaje sobie z tego sprawę i sami zwracają się do nas. Chcemy jednocześnie promować model dużej rodziny (i rodziny w ogóle) oraz wzbudzać zaufanie przedsiębiorców do klienta „rodzinnego”. Ten program właściwie temu ma służyć, to jest nasz cel, który daje obopólną korzyść klientom i przedsiębiorcom, a dodatkowo promuje rodzinę - wyjaśnia.
Oddanie opieki nad KDR Związkowi Dużych Rodzin 3+ ma jeszcze jedną zaletę - nie ma bowiem lepiej zorientowanych w potrzebach rodzin jak ci, którzy je posiadają. Wśród próśb kierowanych do Związku są przede wszystkim te dotyczące pozyskiwania partnerów sieciowych.
- To miejsca najchętniej wybierane na zakupy przez duże rodziny - potwierdza L. Sicińska. Klienci upominają się jednak również o lokalne usługi, dostępne na co dzień: wszystko, co związane z edukacją, o branżę turystyczną.