Nowy numer 17/2024 Archiwum

Serce w Biblii, ręka w ogniu

O św. Hieronimie - człowieku, który miał potężny wpływ na kulturę całej Europy - opowiada Łukasz Krzyszczuk z Uniwersytetu Wrocławskiego, tłumacz i propagator jego dzieł.

Ludzi fascynuje fakt, że Hieronim został świętym mimo dość trudnych cech charakteru.

Miał rzeczywiście gwałtowny temperament, choć wiele jego zachowań można zrozumieć, uwzględniając ówczesną drogę edukacji. Prowadziła przez szkołę elementarną, następnie szkołę tzw. grammaticusa. Nauczyciel omawiał np. tekst Homera czy Wergiliusza, podejmując obecne tam wątki poboczne i przekazując tym samym uczniowi wiedzę o całym świecie. Co ciekawe, czytając komentarze św. Hieronima, widzimy, że czyni on podobnie - gdy w Biblii napotyka wzmiankę o jakimś zwierzęciu, czyni dygresję na ten temat. Zwieńczeniem edukacji była nauka sztuki mówienia, czyli retoryka. Kształcono ucznia na mówcę - przygotowanego do kariery politycznej bądź adwokackiej - ucząc go polemizowania, dialektyki, pewnych chwytów retorycznych. Hieronim przyswoił je sobie. Czasem „dawał się ponieść” temu, czego nauczył się w szkole; do tego dołączały się cechy jego osobowości. Przykładowo, pisząc do mnicha o imieniu Rustyk, wyjaśnia, że nikomu nie należy ubliżać. Dosłownie kilka zdań niżej wspomina o Rufinie z Akwilei, z którym się posprzeczał, nazywając go skorpionem, wężem itd.

Ponoć on i św. Augustyn nie przepadali za sobą?

Nie można tak powiedzieć. Św. Augustyn ma bardzo dobry stosunek do św. Hieronima i jego pracy. Nie zgadza się z nim właściwie w dwóch kwestiach: nie podoba mu się to, że św. Hieronim tłumaczy Biblię z hebrajskiego; poza tym nie przekonuje go sposób interpretacji przez Hieronima sytuacji opisanej u św. Pawła – gdy apostoł wspomina, że upomniał św. Piotra za to, że przy żydach stronił od chrześcijan pochodzenia pogańskiego (św. Hieronim uważał, że Piotr w istocie nie stronił od nich, ale chciał ich nauczyć cierpliwości, przyjmowania uwag). Gdy w jednym z listów do Augustyna Hieronim czyni uszczypliwe uwagi, tamten przestaje drążyć sporne kwestie i odpisuje mu w miłym tonie. Zapobiega wybuchowi sporu. Dialog między nimi był merytoryczny.

Św. Hieronim wiele uwagi poświęcił kobietom zainteresowanym drogą poświęconego Chrystusowi dziewictwa i wdowieństwa.

Zanim jeszcze zajął się poważnie Pismem Świętym, zafascynował się życiem ascetycznym, pustelniczym. Po studiach wyjechał na pustynię na terenie dzisiejszej Syrii. Musiał wrócić do Rzymu, ale potem znów wyjechał, osiadł w Betlejem. Żył w pustelni, ale zajmował się też działającym tam klasztorem. Jego styl życia był nie do końca pustelniczy, bo miał osobowość, która pchała go do kontaktów z ludźmi, choćby przez korespondencję. Gorliwie zachęcał innych do ascetycznego trybu życia. Wcześniej w Rzymie założył, jak to dziś określają badacze, „żeński klub na Awentynie”. Stanowiła go grupa bogatych Rzymianek, dla których Hieronim był duchowym liderem. Był wielkim (niejedynym w tym czasie) propagatorem dziewictwa przeżywanego dla królestwa Bożego. Wiele spośród kobiet korzystających z jego rad potem zostało uznanych za święte, jak Paula czy Eustochium. Wiele z nich uczyło się hebrajskiego. Św. Hieronim powie nawet o Pauli, że znała hebrajski lepiej niż on (por. List CVIII do Eustochium z ok. 404 r.). Wyjechała, podobnie jak on, do Ziemi Świętej i tam założyła żeński klasztor. Dodajmy, że św. Hieronim pisał traktaty polemiczne broniące dziewictwa jako drogi życiowej, ale i dziewictwa Maryi („Przeciw Helwidiuszowi” z ok. 383 r.).

« 1 2 3 4 5 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy