W uroczystość św. Jana Chrzciciela dziesięciolecie istnienia świętował wrocławski oddział Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego "Młodzi światu".
Opiekunem SWM jest ks. Jerzy Babiak, który zaznacza, że 10 lat to na tyle dużo, że można pokusić się o pewne podsumowania. - To był na pewno czas wytężonej pracy i pięknych owoców - podkreśla. Zaznacza jednak, że bez pielęgnacji i czasu wzrostu nie byłyby one tak dobre. - Z perspektywy tego czasu mam ogromną satysfakcję, że wielu młodych ludzi zdecydowało się na to, żeby pojechać pomagać, a przecież nie wszyscy, którzy się przygotowywali wyjechali. Wierzę, że sama formacja to był już dobry czas.
Ks. Babiak zaznacza, że jeszcze zanim papież Franciszek nauczał w Krakowie o "zejściu młodych z kanapy", Salezjański Wolontariat Misyjny już z niej dawno zszedł. - Cieszymy się, że wpisujemy się w papieskie nauczanie. Ono nas bardzo umacnia.
Na misje z Wrocławia w ciągu 10 lat wyjechało ok. 50 wolontariuszy. Były to zarówno projekty krótko jak i długoterminowe. - Oprócz tego realizowaliśmy projekty pomocowe, bez których wyjazdy nie miałyby sensu - dodaje. Chodzi przede wszystkim o wszelkie całoroczne zbiórki, nie tylko finansowe. - Tu muszę podkreślić coraz większe zaangażowanie katolików z całego Wrocławia, którzy wspierają te dzieła. Mamy ponad 20 partnerskich parafii, wspaniałych proboszczów, którzy nas zapraszają i pozwalają mówić o misjach, ale też zachęcić swoich parafian do zaangażowania. Oni ufają młodym - zaznacza.
Młodzi dotarli dotychczas do 9 krajów misyjnych na trzech kontynentach. W Ameryce Południowej to Boliwia, w Azji: Mongolia i Indie, a w Afryce: Etiopia, Liberia, Ghana, Zambia, Republika Centralnej Afryki oraz Sudan, który aktualnie jest projektem zatrzymanym ze względu na trwającą tam wojnę.
W dniu świętowania jubileuszu kolejne osoby otrzymały krzyże misyjne. Wkrótce wyruszą realizować wakacyjne projekty w Etiopii i Mongolii. Więcej można przeczytać TUTAJ i TUTAJ.