Mniej więcej tylu, ile ziarenek piasku zmieściłoby się w basenie olimpijskim. Tomasz Rożek wygłosił wykład kończący 21. Dolnośląski Festiwal Nauki.
Wykład popularnonaukowy do dzieci, młodzieży i dorosłych wygłosił na Politechnice Wrocławskiej nasz kolega redakcyjny, autor książek, prowadzący program „Sonda 2” w TVP 1. Wystąpienie zatytułowane „Świat z klocków, czyli z czego składa się świat” poświęcone było fizyce cząstek, czyli podstawie budowy materii. Zobacz galerię z nietypowego wykładu TUTAJ.
- Gdyby ktoś zadał sobie teraz pytanie, z czego składa się świat, odpowiedziałby sobie, że z roślin, zwierząt, że są jakieś skały, woda i gwiazdy. To wszystko prawda, tylko zadajmy sobie pytanie, z czego składają się te rośliny, zwierzęta i skały. Oczywiście, ze związków chemicznych. A z czego składają się związki chemiczne? Z atomów. A z czego składają się atomy? I to są te pytania, które zadają sobie fizycy cząstek od dawna, a ludzie od zawsze - mówił prelegent.
Najmłodsi słuchacze mogli wziąć udział w eksperymencie, w którym grupy miały za zadanie wybudować z klocków dowolne obiekty. - Z tej zabawy wynika jedna lekcja. W tych pudełkach było dokładnie tyle samo takich samych klocków. Jakim cudem każda grupa wybudowała coś innego? Jak to jest możliwe, że z tych samych klocków można za każdym razem wybudować coś innego? Każdy miał inny pomysł i inaczej układał te same klocki. To, że my jesteśmy różni, że wszystko wokoło jest oryginalne, nie oznacza, że liczba potrzebnych do budowy klocków jest nieskończona - opowiadał T. Rożek.
To, że wychodzimy na łąkę wiosną i widzimy, że każdy kwiatek, nawet tego samego gatunku, jest troszeczkę inny, wcale nie znaczy, że tych klocków, które budują kwiatki, zwierzęta, nas, gwiazdy i planety jest nieskończenie wiele. Ile ich jest i czym one są? Dr Rożek wyjaśniał, że wszystko, co nas otacza, zbudowane jest z elementów mniejszych: woda, samochody, domy, jedzenie, czyli po prostu wszystko. Składamy się ze związków chemicznych, ale one też zbudowane są z czegoś jeszcze mniejszego, czyli atomów. Jednak gdyby się im dobrze przyjrzeć, to widać, że one składają się z jądra, w którym znajdują się protony i neutrony oraz krążące wokół elektrony. - Jak wyglądają te cząsteczki? Gdybyśmy proton porównali do zielonego jabłka, to neutron w zasadzie jest jabłkiem podobnej wielkości. Elektron w tym porównaniu jest niewidoczny, jest tak mały, że mówi się, iż jest to cząstka punktowa, nie ma swojego rozmiaru. Gdyby proton w jądrze najprostszego atomu wodoru był wielkości jabłka i gdybyśmy je położyli na środku Stadionu Narodowego, elektron znajdowałby się w ostatnich rzędach stadionu. To pokazuje, jaka jest skala tego, co nas buduje - tłumaczył fizyk.