Prawie 500 osób bezdomnych, potrzebujących i ubogich zasiadło do wigilijnego stołu w domu parafialnym przy franciszkańskim kościele św. Antoniego we Wrocławiu.
Już po raz kolejny Fundacja "Antoni" na czele z br. Rafałem Gorzołką OFM zorganizowała wigilię dla potrzebujących, samotnych czy bezdomnych. Dom parafialny wypełnił się do ostatniego miejsca. Uczestnicy najpierw połamali się opłatkiem, zjedli posiłek, rozmawiali przy kawie i cieście, a na końcu odebrali prezenty zebrane w ramach akcji "Boże Narodzenie w pudełku po butach".
W międzyczasie wysłuchali też koncertu świątecznych pieśni w wykonaniu zespołu Utalentowana Dziesiątka, złożonego z uczniów z Liceum Ogólnokształcącego nr 10 we Wrocławiu. Nie zabrakło wspólnego kolędowania.
- "Bóg chciał być kimś potrzebującym, aby w ten sposób obudzić w nas miłość, która nas oczyszcza i ratuje. Bóg chciał być kimś bezbronnym, aby zwyciężyć w człowieku jego samouwielbienie, aby w ten sposób pokonać nas i doprowadzić do poznania samych siebie" - te słowa Benedykta XVI zacytował br. Rafał, przemawiając do uczestników wigilii.
Życzył im, aby radość, jaka płynie ze żłóbka Jezusa Chrystusa, przeniknęła ich serca, a na ich twarzach zagościły uśmiech i radość, które zwyciężą smutek i samotność. - Niech ręce wyciągnięte małej Dzieciny utulą wasz smutek i samotność, bo Bóg stawia wam na drodze wielu życzliwych ludzi, którzy chcą waszego dobra. Często to ludzie anonimowi, którzy starają się wam pomóc w tych różnych trudnościach w życiu - mówił organizator wigilii.
W całe ogromne przedsięwzięcie zaangażowali się pracownicy działającej na co dzień kuchni charytatywnej przy klasztorze franciszkanów, wolontariusze z Zespołu Szkół Gastronomicznych, którzy przyrządzali posiłek, pracownicy Hewlett-Packard i Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej oraz franciszkanie.
- Przy Jezusie nie ma ludzi niepotrzebnych, każdy może znaleźć swoją bardzo ważną funkcję - służbę przy Mesjaszu, naszym Królu. Życzę wam pokoju w sercu, który płynie od Bożej Dzieciny. Oby Boże Narodzenie trwało nie tylko jeden dzień w roku, ale rozciągało się na kolejne dni, tygodnie i miesiące - przemawiał o. Alan Brzyski OFM, prowincjał franciszkańskiej Prowincji św. Jadwigi.