Gwiazda Morza ze szkaplerzem, z falami u stóp i okrętem, który osłania swoją szatą. Ta figura - kopia innej, o burzliwej historii - skrywa wiele tajemnic. Poświęcił ją bp Jacek Kiciński 19 lipca w parafii NMP z Góry Karmel w Głebowicach.
Witaj Matko w domu! Cieszymy się, że Maryja jako nasza Matka wróciła do swojego domu, a my jako Jej dzieci przychodzimy do Niej. Każdy z nas cieszy się, gdy widzi swoją Mamę – mówił biskup, podkreślając że Maryja zawsze była obecna w Głębowicach, ale znak figury wiąże się z szansą nowego otwarcia na Jej obecność.
Zobacz zdjęcia:
– Prawie 160 lat temu jeden z biskupów nakazał ograniczyć kult Matki Bożej Szkaplerznej Pośredniczki Łask Wszelkich. Inny duchowny, przyszły biskup, wtedy młody ksiądz Antoni Claret, 171 lat temu w Hiszpanii zawierzył nowe zgromadzenie opiece Niepokalanego Serca Maryi w uroczystość Matki Bożej Szkaplerznej – wspominał. – Ten pierwszy pozostaje nieznany, a młody ksiądz Claret został biskupem, a potem świętym Kościoła katolickiego. Dzisiaj jego duchowy syn biskup Jacek, misjonarz klaretyn, przywraca na nowo kult Matki Bożej w Głębowicach.
O historii głębowickiej rzeźby więcej tu:
Bp Jacek mówił o górze Karmel w północnym Izraelu – znaku obecności Bożej, miejscu ciszy i samotności, ale i duchowej walki oraz zwycięstwa prawdziwego Boga nad bożkami. Jak prorok Eliasz pokonał tu fałszywych proroków, tak i każdy człowiek musi nieustannie toczyć walką ze złem, z fałszywymi bożkami, które chcą oderwać nas od jedynego Pana.
Biskup przypomniał także sens szkaplerza, który Matka Boża w 1251 r. podarowała św. Szymonowi Stockowi, jednemu z generałów zakonu. – Ona nigdy nie przysłania Jezusa. Z miłością wskazuje na Niego i mówi: Jego słuchajcie. Widać to także na poświęconej dziś figurze. Maryja zdaje się poprzez nią zachęcać: „przyjmij szkaplerz” – i kieruje ku Jezusowi… On dziś mówi do nas: „Oto matka wasza, Matka Szkaplerzna, Wszechpośredniczka łask…” – wyjaśniał, przypominając o Jej wierności do końca, o zwyczaju zapalania przy umierających gromnicy, znaku opieki Maryi. – Kto zawierzy Jej swoje skarby, nie zawiedzie się.
Kto powierzy Maryi swoje skarby, nie zawiedzie się - zapewniał bp Jacek. Agata Combik /Foto GośćParafianie opowiedzieli o długiej drodze, jaka prowadziła ich ku dzisiejszej uroczystości, o stopniowym rozwoju „Garnierówki” i kolejnych przedsięwzięciach. Anna Lis wspomniała m.in. o warsztatach zielarskich czy kaligraficznych, o powstałej „Carmel Caffe”, o remontowanym krok po kroku ołtarzu głównym. – Czeka nas wkrótce remont ołtarza bocznego św. Jadwigi – mówiła, wspominając o znaczeniu dla parafian postaci Jana Adama de Garnier – fundatora klasztoru, a także pierwotnej rzeźby Maryi. Wyraziła przekonanie, że powrót figury będzie oznaczał nowy rozdział w historii parafii, jej dynamiczny rozkwit jako ośrodka pielgrzymkowego.
Ks. Jarosław Olejnik wyjaśniał, że uroczystym aktem poświęcenia bp Jacek przywraca po 157 latach kult Matki Bożej związany z figurą Matki Bożej Szkaplerznej Pośredniczki Łask Wszelkich. – Jesteśmy w momencie historycznym. Jest to pierwszy odpust celebrowany w jej obecności – podkreślał.
Autorem kopii jest rzeźbiarz Andrzej Walijewski. Szkaplerz trzymany przez Matkę Bożą przygotowały karmelitanki bose. Figura powstała tak naprawdę na podstawie jednego zdjęcia oryginalnej rzeźby – zdjęcia, z którego udawało się stopniowo coraz więcej wyczytać. Odkryto m.in., że Maryja jest na nim przedstawiona jako Gwiazda Morza siedząca na tronie, pośród morskich fal, a pod Nią wyobrażono nawet okręt.
Pod szatą Matki Bożej widać kawałek okrętu - znalazł u Niej osłonę na wzburzonym morzu. Agata Combik /Foto GośćPo uroczystości można było pozostać przy figurze na modlitwie i dziękczynieniu, podczas którego zaśpiewał duet państwa Szewczyków. Można było nabyć okolicznościowe wyroby – smakowite ciasta i najróżniejsze pamiątki z Głębowic przygotowane przez parafian. W specjalnie wydanym modlitewniku znalazła się m.in. okolicznościową pieśń, którą skomponowała organistka Anna Aleksandrowicz (wykonał ją chór w czasie Eucharystii) oraz utwór napisany przez państwa Szewczyków.