Polscy misjonarze jeżdżą do Ameryki Łacińskiej, a chrześcijanie stamtąd przyjeżdżają do nas. To wymiana darów w łonie Kościoła. Trudno być prorokiem w swoim domu. Potrzebujemy świadectwa z zewnątrz - mówił ks. Adam Łuźniak, przewodnicząc w parafii św. Bonifacego Mszy św. z okazji 25-lecia wspólnoty.
Wikariusz generalny archidiecezji wrocławskiej, reprezentujący abp. Józefa Kupnego, zauważył że 25 lat z perspektywy wspólnoty to dopiero początek, ale jest to czas, gdy wypracowuje się już pewne zwyczaje, ścieżki ewangelizacyjne.
Więcej o wspólnocie pochodzącej z Brazylii tutaj:
– Rocznica powstania Palavra Viva przypada w Święto Przemienienia Pańskiego. To, co zainspirowało jej założyciela, to olśnienie niebem, spotkaniem z Chrystusem – mówił. – Zainspirowany nauczaniem Jana Pawła II doszedł do wniosku, że nie może zatrzymać tylko dla siebie bogactwa spotkania z Panem, radości z Jego zmartwychwstania.
Zauważył, że polscy misjonarze jeżdżą do Brazylii, do Ameryki Łacińskiej, a chrześcijanie stamtąd przyjeżdżają do nas – to bogactwo Kościoła, wymiana darów. – Nie jesteśmy samowystarczalni. Otrzymaliśmy wiarę od kogoś i jesteśmy zobowiązani, by ja dalej przekazywać – mówił. – Najtrudniej jest być prorokiem u siebie w domu. Potrzebujemy kogoś, kto przyjedzie z zewnątrz i nam opowie o Chrystusie. Nas potrzebują w Argentynie, Chile, Peru, Brazylii, Argentynie. I my potrzebujemy innych. Nikt nie jest samotną wyspą.
– Przemiana jest istotą naszego życia, naszego człowieczeństwa – mówił o tajemnicy Przemienienia Pańskiego ks. kan. Jerzy Żytowiecki, proboszcz parafii św. Bonifacego. Podziękował ks. prałatowi Wojciechowi Tokarzowi za rozpoczęcie przed laty drogi, którą dziś kontynuują osoby konsekrowane ze wspólnoty Palavra Viva. Ks. W. Tokarz przyjął swego czasu do parafii św. Bonifacego siostry ze Zgromadzenia Adoratorek Krwi Chrystusa, następnie ze Zgromadzenia Urszulanek Serca Jezusa Konającego. Kiedy również urszulanki musiały opuścić Wrocław – z braku powołań – po ok. roku do parafii przybyły, na zaproszenie abp. Józefa Kupnego, członkinie Palavra Viva.
– Dziękujemy wszystkim za przyjaźń, którą nas obdarzacie, za pomoc duchową i materialną. Chcemy razem z wami ukazywać światu radość i piękno, jakie daje „bycie na własność” Pana Boga, chcemy ukazywać światu miłosierdzie naszego Pana Jezusa Chrystusa – mówiła Eliane Almuda, pełniąca funkcję przełożonej wrocławskiej wspólnoty. Dziękowała Panu Bogu, pasterzom wrocławskiego Kościoła, mieszkańcom parafii i wszystkim przyjaciołom.
Członkinie wspólnoty zaprosiły wszystkich na herbatę i ciasto (brazylijskie słodkości z dużą ilością czekolady, a także z kukurydzą). Nie brakło wspólnych śpiewów – przy dźwiękach gitary Renaty z Palavra Viva – i tańca.
Główne obchody jubileuszowe są zaplanowane za rok, w Brazylii, gdy przeminie epidemia.
Więcej wkrótce we wrocławskim wydaniu GN.