Ognisko Wspólnoty Trudnych Małżeństw "Sychar" w parafii św. Ignacego Loyoli we Wrocławiu obchodzi 10-lecie istnienia. Wspólnota opiera się na głębokim przekonaniu, że każde sakramentalne małżeństwo jest do uratowania.
Zaproszeni są do niej wszyscy, których małżeństwo przeżywa kryzys, którym coraz trudniej porozumieć się ze współmałżonkiem, którzy zostali sami po rozwodzie, rozstaniu, którzy zostali opuszczeni lub sami opuścili. Wspólnota jest świadectwem, że warto trwać w wierności - nawet jeśli doszło już do rozstania; że sakrament małżeństwa pozostaje źródłem Bożych łask w każdej sytuacji; że można odzyskać pokój serca, rozwijać się, czerpać radość z życia, pozostając wiernym małżonkowi - nawet w najbardziej zagmatwanych sytuacjach życiowych. Wspólnota dla wielu okazuje się ogromnym wsparciem.
Na jubileuszowym spotkaniu przywitał zebranych o. Jan Konior SJ, obecny duszpasterz wrocławskiego ogniska WTM "Sychar" w jezuickiej parafii. Mszy św. przewodniczył krajowy duszpasterz wspólnoty ks. Paweł Dubowik. Obecni byli także o. Witold Trawka SJ i o. Maciej Konenc SJ - poprzedni duszpasterze wspólnoty przy parafii pw. św. Ignacego Loyoli.
- WTM "Sychar" gromadzi małżonków, którzy mimo trudności chcą zadbać i zatroszczyć się o to, co najcenniejsze - o miłość; stąd gromadzimy się na ognisku wiernej miłości małżeńskiej. Nie byłoby was tutaj, gdyby tej miłości Bożej w was nie było - mówił ks. Paweł.
Wspomniał, że w czasie Adwentu, jak i w ogólne w życiu, można skupiać się na przyszłości albo rozpamiętywać przeszłość, a nie dostrzegać tego, co "tu i teraz", nie dostrzegać Jezusa Chrystusa w naszej codzienności. Również w małżeństwie można snuć marzenia, plany na przyszłość dotyczące uzdrowienia więzi z drugą osobą albo też rozgrzebywać wciąż dawne zranienia, ból, poczucie krzywdy i... tkwić wciąż w owej przeszłości.
- W przestrzeni życia wspólnoty Sychar uczymy się spoglądać na Boga, na współmałżonka, w konkretnej sytuacji, w jakiej się jest - mówił, zauważając, że często ból człowieka paraliżuje, sprawia, że stoi w miejscu, szuka tylko pozycji, by jak najmniej bolało. Odpowiednie środki zaradcze mogą sprawić, że człowiek nauczy się funkcjonować mimo bólu.
Do Sycharu też często przychodzą ludzie obolali, cierpiący. - Jest potrzebny czas, zanurzenie w Bożą miłość, by rozwijać się, by patrzeć szerzej, nie tylko przez pryzmat tego, co mnie boli, ale tego, co mogę uczynić, zmienić, przepracować w sobie, a przez to może i pomóc innym - tłumaczył.
Obchodom towarzyszyła ikona Świętej Rodziny, którą członkowie wspólnoty mogą gościć w swoich domach.
We Wrocławiu działa obecnie także drugie Ognisko Wspólnoty Trudnych Małżeństw "Sychar" - w parafii św. Jadwigi Śląskiej we Wrocławiu-Leśnicy.
Kontakt ze wspólnotą w parafii św. Ignacego i więcej informacji TUTAJ.
Czytaj także: