Obok działającej w "Maciejówce" „Kawiarenki przyjaźni”, gdzie znajdują gościnę uchodźcy z Ukrainy, wkrótce zacznie funkcjonować świetlica dla ukraińskich dzieci. Organizuje ją Fundacja Mathesianum, w sali udostępnionej przez Ossolineum.
– Będzie to muzyczna świetlica, ale umuzykalnianie nie jest celem samym w sobie, ale bardziej narzędziem do tego, by te dzieci odstresować, by na chwilę wręcz zapomniały, że nie są w swojej ojczyźnie – mówi Kinga Gałek z fundacji.
Wyjaśnia, że zajęcia będą prowadzone dla ukraińskich dzieci, przez ukraińskich nauczycieli, w języku ukraińskim, od poniedziałku do piątku, od 9.00 do 14.00.
– Na razie planujemy utworzenie jednej grupy 40-osobowej, dla dzieci od 5 do 7 roku życia – wyjaśnia. – Będzie się nimi zajmowało trzech nauczycieli. We wtorek prowadziłam rozmowy kwalifikacyjne dla osób z Ukrainy z wykształceniem muzycznym i pedagogicznym. Sądzę, że udało nam się znaleźć odpowiednie osoby, doświadczonych pedagogów i muzyków.
Oprócz świetlicowych zajęć na dzieci będzie czekał także poczęstunek – w poniedziałki, środy i piątki drugie śniadanie, natomiast we wtorki i czwartki studenci „Maciejówki”, wolontariusze, będą gotować dla dzieci obiady.
– Na potrzeby muzycznej świetlicy Ossolineum wydzierżawiło nam za darmo dużą konferencyjną salę w budynku, który przylega do „Maciejówki”, a posiłki będą wydawane w Maciejówce – tłumaczy K. Gałek. – Kiedy dzieci będą przebywały w świetlicy, ich mamy mogą wykorzystać czas na załatwienie swoich spraw lub np. udać się do działającej już kawiarenki dla uchodźców – by ze sobą porozmawiać, pobyć, a także, jeśli będą chciały, pouczyć się z pomocą dwujęzycznych wolontariuszy języka. Będą mogły również skorzystać z pomocy psychologa. Planujemy, by dyżurował codziennie w poradni działającej w „Maciejówce”.
Pani Kinga – która z wykształcenia jest muzykiem – dodaje, że dzieci w wieku 5-7 lat mają w sobie organiczną potrzebę muzykowania. – W świetlicy będą mogły przeżyć radość z przebywania z muzyką – mówi. – Skorzystają z prostych instrumentów perkusyjnych, takich jak bębenki, tamburyna, trójkąty; będą również śpiewać ukraińskie piosenki.
K. Gałek wspomina o trzech celach, jakie przyświecają twórcom świetlicy: opieka nad dziećmi, wsparcie ich mam oraz wykorzystanie umiejętności ukraińskich nauczycieli – by mogli pracować w swoim zawodzie, obcować z muzyką, czuć się potrzebnymi, a zarazem mieć choćby skromny zarobek.
Fundacja Mathesianum działa we współpracy z kościołem rektoralnym pw. św. Macieja. Inicjatywa jest realizowana w pobliżu konsulatu Ukrainy, cerkwi greckokatolickiej i Ossolineum – które też jest przecież związane z Lwowem. – Jedna z pań, z którą rozmawiałam w ramach rekrutacji, uzyskała doktorat z teorii muzyki – opowiada pani Kinga. – Ileś lat temu przez pewien czas była na stypendium w Ossolineum we Wrocławiu, a teraz będzie tu mogła zajmować się dziećmi.
Świetlica zacznie działać być może już w przyszłym tygodniu.
Zobacz także TUTAJ