Z okazji zbliżającego się liturgicznego wspomnienia św. Tomasza z Akwinu (28 stycznia) swoje patronalne święto obchodzi Papieski Wydział Teologiczny. Uroczystej Mszy św. w katedrze wrocławskiej przewodniczył metropolita wrocławski abp Józef Kupny, a homilię wygłosił biskup świdnicki Marek Mendyk.
Świętowanie rozpoczęła Msza św. pod przewodnictwem abp. Józefa Kupnego. Homilię wygłosił biskup świdnicki Marek Mendyk. Na początku zwrócił uwagę, że czymś, co łączy dzisiejsze czytania, jest pytanie: jaki jest właściwie cel życia człowieka. - Stajemy w nich wobec alternatywy - wieczne zbawienie lub wieczne potępienie. Krótko mówiąc, człowiek został stworzony nie po to, by tylko chwilę żyć na ziemi, ale żyć na zawsze. (...) Pragnienie nieskończoności, choć bywa zagłuszane, istnieje w człowieku. Duch Święty, który w nas zamieszkuje, woła, że zostaliśmy stworzeni do miłości, która nie ma granic - mówił.
Dodał, że człowiek jest niejako skazany na świętość bądź na wieczną rozpacz. Tłumaczył na podstawie odczytanego fragmentu Ewangelii, że świętość to komunia z Jezusem.
Nawiązując do liturgii słowa, zaznaczył, że wynika z nich przesłanie do nawrócenia i wolności. - Możemy powiedzieć, że nawrócenie jest drogą do wolności. Osiągnięcie prawdziwej wolności, której wszyscy pragniemy, zawsze wymaga osobistego i duchowego wzrostu na drodze wyrzeczeń. Na tym polega nawrócenie - zaczynamy go pragnąć, gdy uświadomimy sobie, że stawką jest wyzwolenie nas z samotności i pełne zjednoczenie z Bogiem. Niezależnie od tego jak daleko bądź blisko żyjemy Pana Boga, On, Bóg miłości, który pragnie naszego szczęścia, wzywa nas do nawrócenia. Tylko tak można poznać i pokochać Boga. To najwłaściwsza droga w kierunku szczęśliwości wiecznej - nauczał. Wyjaśniał, że tego uczył kiedyś św. Tomasz, a ta nauka jest aktualna i dziś. Przypomniał również, że uczelnia jest wspólnotą ludzi poszukujących sensu, ma stawać się warsztatem człowieczeństwa.
Bp M. Mendyk mówił w dalszej części o zagrożeniu, jakim jest dla wolności człowieka uleganie ideologiom, które stawiają człowieka na miejscu Pana Boga. Zauważył, że wiele uczelni próbując dostosować się do obecnych czasów, zapomina o tym, co jest istotą uniwersytetu: o tradycji uniwersyteckiej, która jest ponadczasowa, niezmienna, wieczna i ważna. - Wśród przyczyn, z jakich ludzie tracą wiarę w Boga, jest to, co można nazwać analfabetyzmem religijnym. Wielu współczesnych ludzi nic o Bogu nie wie albo wie o Nim niewiele, a wiedza jest obarczona błędami lub fałszywa. Nieprzypadkowo papież Benedykt XVI wymieniał religijną ignorancję - mówił.
Ordynariusz świdnicki podkreślił, że misja, jaką ma Papieski Wydział Teologiczny to kształcenie młodych i dorosłych w przekonaniu, że istnieją absolutne, niezmienne i niezależne od ludzkiej woli wartości, które można odkryć i poznać i które nadają sens ludzkiej egzystencji. - Także to, że poznawana przez człowieka rzeczywistość nie ogranicza się do sfery materialnej, ale ma też wymiar transcendentny - dodał i przekonywał, że mamy wiele powodów, by dziękować Bogu za Papieski Wydział Teologiczny.
Posłuchaj całej homilii:
Druga część uroczystości odbyła się na auli Papieskiego Wydziału Teologicznego. Przeczytaj relację: Wspólne dążenie do Prawdy.